tag:blogger.com,1999:blog-79144515834337401602024-02-07T04:58:40.434+01:00Uchem w NutęSzymon Sidorowskihttp://www.blogger.com/profile/12925035404153418431noreply@blogger.comBlogger281125tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-73121913414499902412013-02-08T19:40:00.002+01:002013-02-08T19:40:45.537+01:00<b><span style="font-size: x-large;">Przenieśliśmy się na <a href="http://www.uchemwnute.pl/">www.uchemwnute.pl</a></span></b>Szymon Sidorowskihttp://www.blogger.com/profile/12925035404153418431noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-48720688008259006912013-01-20T22:01:00.004+01:002013-01-20T22:01:52.649+01:00<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/408364_10151207970667761_1088256828_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="310" src="https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/408364_10151207970667761_1088256828_n.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.uchemwnute.pl/"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: x-large;">www.uchemwnute.pl</span></a></div>
Szymon Sidorowskihttp://www.blogger.com/profile/12925035404153418431noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-13006209624304471372013-01-12T22:15:00.000+01:002013-01-13T17:25:20.039+01:00Semantik punk: abcdefghijklmnoprstuwxyz<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://i1162.photobucket.com/albums/q538/joemomma_aval/semantik_zpsae411a78.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://i1162.photobucket.com/albums/q538/joemomma_aval/semantik_zpsae411a78.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #0b5394;">OCENA: 8.5</span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
O znaczenie słów spierano się zapewne już u zarania dziejów, kiedy dźwięki ledwo co zaczęły wydobywać się z ludzkich gardeł. Jesteśmy otoczeni zewsząd symbolami i znakami, a każdy z nich odwołuje się do doświadczeń - zarówno naszych indywidualnych jak i tych historycznych. Wygląda na to, że wszystko ma jakieś znaczenie i nie jesteśmy w stanie w żaden sposób sprawić, by coś tego znaczenia pozbawić. Nie jest ważne, czy to głupkowaty film na Youtube, bezmyślne spojrzenie szkolnego idioty czy cokolwiek innego. Nie zamierzam jednak roztrząsać tutaj znaczenia jako tako. Po prostu - wszystko ma znaczenie. Jakie? To już całkiem inna bajka. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a>Abcedefghijklmnoprstuwxyz to moja ulubiona zeszłoroczna polska płyta. Nie jestem jeszcze do końca przekonany czy najlepsza, a na pewno nie będę przekonywał nikogo, że tak jest. Jeżeli chodzi o mnie: być może chodzi o kontekst, może jednak większe znaczenie ma w tym przypadku forma. Pewne jest to, że zauroczyłem się od pierwszego odsłuchu i z każdym kolejnym utwierdzam się w przekonaniu, że wędrówka na szczyt mojego prywatnego rankingu, nie jest tylko i wyłącznie moim widzimisię. Zresztą o kontekście już nieco wspomniałem w poprzednim akapicie. Odbiór tekstów i muzyki bardzo zależy tutaj od samego podejścia do rozumienia muzyki i słowa. Wydaje się wręcz, że to jedna z takich osobistych płyt, która uderza bezpośrednio tam gdzie powinna. Z tym, że jednego uderzy gdzieś po głowie, a drugiego walnie po nerach. Dlaczego? Jeżeli wsłuchamy się w teksty (z czym czasem może być problem) odkryjemy, że ich sens jest wątpliwy. Sens podany wprost. Bo jak tutaj interpretować wyrecytowany w nietakt muzyki alfabet? Dowolnie. Jak interpretować zlepki słów, które składniowo i fleksyjnie w ogóle się ze sobą nie łączą? Dowolnie! A mimo wszystko - jak zauważył Arek Lerch w recenzji na violence-online.pl - Semantik punk zadają pytania i to wcale niełatwe, choć są nieoczywiste. Co więcej, artyści nie podają żadnych odpowiedzi, zostawiają słuchaczy samych sobie. Tak samo jak dla Arka Lercha, dla mnie jest to próba pokazania tej nieuchwytnej czasem potęgi, która kryje się nie tyle w słowie, co w każdym znaku i symbolu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jednak to nie eksperymentalne podejście do tekstów tak bardzo wpływa na moją recepcję debiutu Semantik punk. To co mnie pociąga w tym albumie najbardziej, to awangardowe podejście do formy. A to i tak delikatne określenie. Polirytmia, polimetria, "arytmia", "ametria"? Ciężko stwierdzić chwilami, czy określony numer ma jakieś konkretne metrum, słychać rozgardiasz, bałagan, bębny w jedną stronę, bas w drugą. Takie podejście do rytmu, które każdego może wprawić w lekkie zakłopotanie, słychać bardzo dobrze w drugim utworze, zatytułowanym tak samo jak album. Nie potupiemy tu stopą do rytmu. Próba znalezienia jakiegoś jednego miarowego dźwięku jest naprawdę skazana na niepowodzenie. Takie samo doświadczenie czeka nas w kawałku <i>Ugięcie pa</i>. Zostaje tu poruszona kwestia wszędobylskiej semantyki: "rozumienie (…) nie występuje" i to nie tylko w warstwie liryki. Dźwięki są jakby rozdrobnione, każdy z nich osobno po to, byśmy mogli je sobie sami scalić w swoje własne doświadczenie. Dalej jest już nieco bardziej tradycyjnie: słychać polimetrię (<i>trzepak drepak</i>), wykrzyczany tekst nie pozostawia złudzeń co do agresywnej i bezlitosnej wymowy ("czarnowidze czerwień widzę płonie"). Kolejny numer to nagrany jeszcze pod szyldem Moja Adrenalina <i>y dopatrzenia</i>. Już w nim zawarto ideę, która towarzyszy albumowi od początku: "nie wyrzeknie język myśli". Mocno rytmiczna gitara basowa kontrastuje z brakiem rytmu, reprezentowanym przez postrzępioną i poszarpaną gitarę i pozbawioną rytmu perkusję (choć słychać elementy, które można traktować jako jakiś punkt odniesienia). Bardzo głośny hałas kończy się nagle. Czas na najlepszy chyba utwór na płycie - <i>jest to a</i>. Najbardziej melodyjny, najbardziej rytmiczny, przyjemnie połamany. A to co się dzieje w nim z gitarami, za każdym razem wywołuje ciarki na moich plecach. Liczą się tu tylko emocje. I to nie emocje muzyków, nie emocje Semantik punk. Liczą się tylko moje emocje, uczucia wywoływane bezkompromisowymi dzwiękami, uczucia wywołane bezkompromisowym podejściem do mnie - słuchacza. Po tym utworze przychodzi zmiana; zespół serwuje nam ambientowo - drone'ową zupę zagęszczoną mrocznym noisem. Przechodzimy od ambientu w <i>nic po mnie</i>, przez potężne i chaotyczne noise'y w <i>zza a</i>, do niemal półgodzinnych drone'ów w <i>pstrokątach</i> (zastanawiałem się przez moment, czy mogę swobodnie odmienić ten tytuł i dalej nie jestem pewien), będących w istocie mieszanką wszystkiego, co znalazło się na płycie, schowanego za zasłoną wyciągniętych, poszatkowanych i mocno przesterowanych gitar. Mamy tu do czynienia z pozornym chaosem przypominającym nieco Natural Snow Buildings. Nie bez znaczenia jest też fakt nagrywania pod okiem Rossa Robinsona, kolesia, który jest odpowiedzialny za At The Drive-in czy The Cure. Ale tak naprawdę to rzecz drugorzędna. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że Semantik punk udowadniają jedną, bardzo istotną rzecz. Otóż wykrzyczane z niezwykłą niekiedy mocą słowa kolejnych piosenek, zdejmują niemal całkowicie z naszych barków ciężar i przymus rozumienia tekstu. Nie musimy go rozumieć zwłaszcza, że słowa pozbawione naturalnych dla naszego języka końcówek, brzmią bardzo obco. Tak obco jakby były zaśpiewane w innym języku. Dla mnie to jeden z dowodów na to, że to emocje wywołane przez samą muzyką robią największe wrażenie na słuchaczu. Bo ile razy zdarzało się każdemu z nas słuchać, powiedzmy islandzkiej lub szwedzkiej muzyki, nie rozumiejąc przy tym ani słowa i dalej odczuwać przyjemność? Dopiero po tym doznaniu postanawiamy dowiedzieć się o co chodzi. I nawet jeśli przekaz jest płytki i kryje trzy metry mułu, to nie odbiera to przyjemności ze słuchania. Mogę jednak zapewnić, że w wypadku "abcdef…" nie ma mowy o żadnej jakościowej mieliźnie. To w zasadzie mój murowany kandydat na szczyt rankingu na najlepszą polską płytę. </div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09434971427313901256noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-37264192488124603382012-12-10T18:09:00.000+01:002012-12-10T18:09:34.372+01:00Co warto wiedzieć po tym tygodniu (3 XII - 9 XII)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuvFMCyiJbGhujjFbbEIUVZ8sDGtVcG_HyjZ3Hw9oWYcrIiGidqUl0RvqpsYPdWiHswiFfFfn01Vgippl-qehJPBJIzj5cLCDTpqgJRi0q1Wiber5KLnthPrF3Tq0F_BUSIiaL3O6ZW_7c/s1600/Bez_nazwy.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="179" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuvFMCyiJbGhujjFbbEIUVZ8sDGtVcG_HyjZ3Hw9oWYcrIiGidqUl0RvqpsYPdWiHswiFfFfn01Vgippl-qehJPBJIzj5cLCDTpqgJRi0q1Wiber5KLnthPrF3Tq0F_BUSIiaL3O6ZW_7c/s320/Bez_nazwy.png" width="320" /></a></div>
<br />
Dzisiaj wyjątkowo audiowizualnie. Miłego oglądania!<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<b><span style="font-family: inherit; font-size: large;">Hemp Gru ogłasza zakończenie działalności</span></b><br />
<b><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></b>
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/KfBA2Xr3FJQ" width="560"></iframe><br />
<b><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></b>
<b><span style="font-family: inherit; font-size: large;">Crab Invasion: Caps </span></b><br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Crab Invasion prezentują nowy singiel zapowiadający ich debiutancki album. Razem z "Caps" lubelsko-warszawski zespół wylatuje chwilowo poza orbitę gitarowego Indie znanego z dotychczasowych nagrań i kieruje się w stronę lat 70 i początku 80. Rozszerzona paleta środków wyrazu przywołuje ducha funku i disco, a niejednorodna struktura utworu nadaje mu progresywno popowy sznyt. Współproducentem piosenki został znany m.in. z formacji Afro Kolektyw i Newest Zealand Remek Zawadzki, który zagrał w niej również gościnnie na wibrafonie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Fabularny klip do utworu zrealizowany przez Wiktorię Wojciechowską to "środkowoeuropejskie blaxploitation". Biali gangsterzy myślą, że są czarni, a Warszawa przenosi się za ocean i w czasie o 40 lat wstecz..</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zespół pracuje właśnie nad długogrającym debiutem, który najprawdopodobniej ukaże się w połowie 2013 roku. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/qCHZOl26OwM" width="560"></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">Janek Samołyk: Problem z wiernością </span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
"Ona zgubiła najlepszy sweter, lecz nie wie w czyjej sypialni" - tymi słowami rozpoczyna się najnowszy singiel Janka Samołyka. Jest nim tytułowa piosenka z albumu ,,Problem z wiernością", do której powstał teledysk nakręcony przez grupę filmową Endorfina.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pierwszy klip z płyty, czyli "Codziennie", pokazywał nasz zespół w akcji. "Problem z wiernością" idzie o krok dalej i poza kapelą pokazuje też historię fabularyzowaną. Teledysk na pewno należy do naszych najlepszych i najbardziej kolorowych, bardzo się cieszę, że udało nam się go zrobić - mówi Janek Samołyk.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Płyta "Problem z wiernością" zawiera kilkanaście premierowych kompozycji, w których artysta często stawia na tekst w języku polskim. Album został nagrany wspólnie z zespołem, który towarzyszy Samołykowi na koncertach. Dzięki temu udało się przenieść na krążek energię znaną z występów na żywo, nad czym czuwał m.in.: Leszek Kamiński - producent muzyczny i wielokrotny laureat Fryderyka. Album jest propozycją dla każdego fana melodyjnego, przebojowego i gitarowego grania, który słuchając muzyki lubi czuć, że artysta traktuje go, jak partnera do rozmowy.</div>
<br />
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/aQPxwnP1bAo" width="560"></iframe><br />
<br />
<b><span style="font-size: large;">Mikromusic: Zostań Tak</span></b><br />
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b>
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/tWLpGL9nNSY?list=PL15HNvxcitiE5UpdxEo-HnZ5RB2wSqf1y&hl=pl_PL" width="560"></iframe><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b>Rasmentalism: Drogowskazy (feat. Flirtini)</b></span><br />
<span style="font-size: large;"><b><br /></b></span>
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/_tzHHsW68D0" width="560"></iframe><br />
<br />
<b><span style="font-size: large;">Daniel Drumz: (Sleepless) State of Mind </span></b><br />
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b>
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/_cjED1mYd3w" width="560"></iframe><br />
<br />Szymon Sidorowskihttp://www.blogger.com/profile/12925035404153418431noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-61590981215925884942012-12-05T19:19:00.002+01:002012-12-05T22:59:57.347+01:00Oh no! Yoko: Sorrow EP<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiM4hFC8oNpvI6r0kv-9BdYTwZsOL5cGIC-gYRGEoqOHYyTS58uxyZzM-EtAQSbkh6TaMoxPCUkEbcUVDKWPr0icivluBPnFXgW7Z3NK2Vc3-MUHEnQzmiEfkmzrYjFi4iUn7yn-5uSQOq9/s1600/Oh+No%2521+Yoko+-+Sorrow+mini.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiM4hFC8oNpvI6r0kv-9BdYTwZsOL5cGIC-gYRGEoqOHYyTS58uxyZzM-EtAQSbkh6TaMoxPCUkEbcUVDKWPr0icivluBPnFXgW7Z3NK2Vc3-MUHEnQzmiEfkmzrYjFi4iUn7yn-5uSQOq9/s1600/Oh+No%2521+Yoko+-+Sorrow+mini.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #134f5c;"><b>OCENA: 5.5</b></span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Jakiś czas temu miałem mocną podjarkę Marnie Stern. Nie jestem miłośnikiem znęcania się nad gitarowym gryfem, ale Marnie była w jakiś sposób urzekająca. No i trzeba przyznać, że świetnie radziła sobie z gitarą. Zwłaszcza, że przygrywał jej na perkusji Zach Hill, który jest chyba moim (i nie tylko moim, zapewne) ulubionym perkusistą. Dlaczego piszę o Marnie? Bo Oh no! Yoko i Marnie Stern łączy właśnie finger tapping, czyli ten taki sposób gry na gitarze, który jest bardzo efektowny, jednak bywa czasami efekciarski.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Epka nagrana przez trzech młodych Kanadyjczyków nie jest niczym nadzwyczajnym, ot takie sobie nastolatkowe, melancholijne, chwilami radosne, czasem rozwrzeszczane indie. Piosenki są króciutkie, także ciężko się nimi znudzić po pierwszym odsłuchu. Całkiem przyjemny śpiew okraszony właśnie wszędobylskim finger tappingiem dubluje się często z tym, co wydobywa ze swojego gardła wokalista - gitarzysta. I choć dużo mniej tu takiej właśnie gitary - porównując do zeszłorocznej płyty - zwraca ona uwagę i nie jest tak efekciarska, jak bywało wcześniej. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie zauważyłbym tego zespołu w ogóle, gdyby nie ich imponująca trasa i zdawałoby się przypadkowy koncert w Bytomiu. I w zasadzie cieszę się, że poznałem Oh no! Yoko. Utwierdzili mnie w przekonaniu, że choć wykonują naprawdę solidny kawałek muzyki, nasze krajowe podwórko nie wypada wcale gorzej od tego zza oceanu. Szkoda tylko, że nasze szczeniackie kapele nie mają takich tras jak ta:<br />
<div>
<br /></div>
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7MmhyltFS7mapSgF9LH1rqWU1flbiaW3i-eRLzPczogMCqbS51icEwuzJgPZQz615Hiir-YdF0a0BM_EdOPVQtbxOjUFYgACYljl-VgY1iSiacSZnMnbqNQOmi90PwEKfBZWpTuw0Y_yK/s1600/tour_poster_web.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7MmhyltFS7mapSgF9LH1rqWU1flbiaW3i-eRLzPczogMCqbS51icEwuzJgPZQz615Hiir-YdF0a0BM_EdOPVQtbxOjUFYgACYljl-VgY1iSiacSZnMnbqNQOmi90PwEKfBZWpTuw0Y_yK/s1600/tour_poster_web.png" /></a></div>
<span style="text-align: justify;"><br /></span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09434971427313901256noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-73305699886398974452012-12-03T23:05:00.002+01:002012-12-04T10:03:28.594+01:00Co warto wiedzieć po tym tygodniu (26 XI - 2 XII)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuvFMCyiJbGhujjFbbEIUVZ8sDGtVcG_HyjZ3Hw9oWYcrIiGidqUl0RvqpsYPdWiHswiFfFfn01Vgippl-qehJPBJIzj5cLCDTpqgJRi0q1Wiber5KLnthPrF3Tq0F_BUSIiaL3O6ZW_7c/s1600/Bez_nazwy.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="179" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuvFMCyiJbGhujjFbbEIUVZ8sDGtVcG_HyjZ3Hw9oWYcrIiGidqUl0RvqpsYPdWiHswiFfFfn01Vgippl-qehJPBJIzj5cLCDTpqgJRi0q1Wiber5KLnthPrF3Tq0F_BUSIiaL3O6ZW_7c/s320/Bez_nazwy.png" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Pomimo, źe koniec świata a następnie święta Bożonarodzeniowe zbliżają się wielkimi krokami, to na polskim rynku muzycznym nie nastał sezon ogórkowy. Co tydzień ukazują się jakieś single, teledyski czy odsłuchy EP-ek i płyt. W tym tygodniu nie jest inaczej. Natomiast o koncertach i trasach koncertowych nic nie ma, więc z tym końcem świata może być coś na rzeczy.</div>
<br />
<a name='more'></a><b><span style="font-size: large;">Ciekawostki i premiery</span></b><br />
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b>
Zespół <b>Crab Invasion</b> udostępnił w piątek pierwszy singiel zapowiadający debiutancką płytę. Nosi on tytuł <i>Caps</i>. Dwa dni później światło dzienne ujrzała strona B singla, pod tytułem<i> Bicycle Wheels. </i>Oba tytuły do odsłuchania na SoundClound.<br />
<iframe frameborder="no" height="280" scrolling="no" src="http://w.soundcloud.com/player/?url=http%3A%2F%2Fapi.soundcloud.com%2Fplaylists%2F2851476&show_artwork=true" width="100%"></iframe><br />
<br />
Łódzki <b>L.Stadt</b> wypuścił singla <i>Come Away Melinda</i>, który zapowiada nową płytę o tytule <i>You Gotta Move</i>.<br />
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/evs5OuyBmTI" width="560"></iframe><br />
<br />
Chociaż jest to podsumowanie poprzedniego tygodnia, a premiera odbyła się w dniu dzisiejszym, to jednak miejmy to już z głowy. Dzisiaj w Radiowej Trójce po raz pierwszy mogliśmy usłyszeć studyjny utwór <b>Myslovitz</b> z nowym wokalistą, Michałem Kowalonkiem.<br />
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/uanFo8XcOqo" width="560"></iframe><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://musicis.pl/page/wp-content/uploads/2012/08/Iza_Lach.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="182" src="http://musicis.pl/page/wp-content/uploads/2012/08/Iza_Lach.jpg" width="320" /></a></div>
Na stronie Polskiego Radia można obejrzeć zapis koncertu<b> Izy Lach</b> ze studia Radiowej Czwórki, który odbył się 1 grudnia. <a href="http://www.polskieradio.pl/10/494/Artykul/730000,-Iza-Lach-w-Czworce">http://www.polskieradio.pl/10/494/Artykul/730000,-Iza-Lach-w-Czworce</a><br />
<br />
30 listopada oficjalną premierę miała EP-ka <b>Daniela Drumza </b>pt. Sleepless State of Mind. Materiał z tego wydawnictwa można odsłuchać w całości na bandcamp UKM. Natomiast na stronie http://danieldrumz.com/ jest podana lista wszystkich sklepów w których można zakupić winyl lub wersję cyfrową.<br />
<br />
<iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="100" src="http://bandcamp.com/EmbeddedPlayer/v=2/album=1958710192/size=venti/bgcol=FFFFFF/linkcol=4285BB/" style="display: block; height: 100px; position: relative; width: 400px;" width="400"><a href="http://uknowme.bandcamp.com/album/daniel-drumz-sleepless-state-of-mind-ep">Daniel Drumz - Sleepless State of Mind EP by Daniel Drumz</a></iframe><br />
<br />
<div>
<b><span style="font-size: large;">Teledyski</span></b></div>
<br />
Nowy teledysk <b>Bratów z Rakemna</b>. Uchem w Nutę jest patronem medialnym płyty <i>Krew, Sex, Popyt, Popyt.</i><br />
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/VjpTLGB1fVI" width="560"></iframe><br />
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/bHX5HF5OUP4" width="560"></iframe><br />
<i>Nie muszę wracać</i> to pierwszy wspólny utwór nowego muzycznego duetu <b>Pezeta i JIMKA</b>. Teledysk właśnie ujrzał światło dzienne w ramach najnowszego projektu muzycznego Reebok Classic Trax
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/3BLj9PVlLEw" width="560"></iframe><br />
Teledysk do zimowo-światecznego singla <b>Benagain</b> pod tytułem <i>Ziemia Śnieżka</i>.
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/Z14Pjx8jZAY" width="560"></iframe>Szymon Sidorowskihttp://www.blogger.com/profile/12925035404153418431noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-37373259176918642852012-11-26T15:32:00.004+01:002012-12-03T23:26:32.260+01:00Co warto wiedzieć po tym tygodniu (19 XI - 25 XI)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuvFMCyiJbGhujjFbbEIUVZ8sDGtVcG_HyjZ3Hw9oWYcrIiGidqUl0RvqpsYPdWiHswiFfFfn01Vgippl-qehJPBJIzj5cLCDTpqgJRi0q1Wiber5KLnthPrF3Tq0F_BUSIiaL3O6ZW_7c/s1600/Bez_nazwy.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="179" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuvFMCyiJbGhujjFbbEIUVZ8sDGtVcG_HyjZ3Hw9oWYcrIiGidqUl0RvqpsYPdWiHswiFfFfn01Vgippl-qehJPBJIzj5cLCDTpqgJRi0q1Wiber5KLnthPrF3Tq0F_BUSIiaL3O6ZW_7c/s320/Bez_nazwy.png" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Dzisiaj m.in o świątecznej EP-ce <b>Izy Lach</b>, zapowiedzi nowych płyt, w tym m.in <b>Milcz Serce</b> i <b>Babadag</b> oraz o nowym singlu <b>Benagain</b>. Jest też o kilku koncertach i fajne trzy teledyski. Zapraszamy!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: large; line-height: 13.600000381469727px;">Ciekawostki i premiery:</b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: large; line-height: 13.600000381469727px; text-align: start;"><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://f0.bcbits.com/z/76/82/768228375-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="59" src="http://f0.bcbits.com/z/76/82/768228375-1.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: large; line-height: 13.600000381469727px; text-align: start;"><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="background-color: white; font-family: inherit; line-height: 13.600000381469727px; text-align: start;">6 grudnia premiera zimowego singla <b>Benagain</b> "Agresywny atak zimy". Na singiel będą się składać dwa utwory: <i>Ziemia Śnieżka</i> i <i>Świąteczny Rozkład Jazdy</i>. Singiel ukaże się na serwisie Bandcamp. </span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na przełomie stycznia i lutego ukaże się płyta zespołu <b>Milcz Serce</b>. Album zostanie wydana w Wytwórni Krajowej. Muzycy poinformowali także, że po sesji nagraniowej zostało im kilka odrzutów, którymi mają zamiar się podzielić przed świętami. Oto fragment jednego z nich: </div>
<br />
<iframe frameborder="no" height="166" scrolling="no" src="http://w.soundcloud.com/player/?url=http%3A%2F%2Fapi.soundcloud.com%2Ftracks%2F68762422&show_artwork=true" width="100%"></iframe><br />
<br />
23 listopada ukazała się zimowo-świąteczna EP-ka <b>Izy Lach </b>pod tytułem <i>Good Friday</i>. Minialbum można przesłuchać, ale także i za darmo ściągnąć z bandcampa Izy:<br />
<br />
<iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="100" src="http://bandcamp.com/EmbeddedPlayer/v=2/album=774863522/size=venti/bgcol=FFFFFF/linkcol=4285BB/" style="display: block; height: 100px; position: relative; width: 400px;" width="400"><a href="http://izalach.bandcamp.com/album/good-friday">Good Friday by Iza Lach</a></iframe><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://static.polskieradio.pl/files/d4cbc9a0-2261-42aa-ad60-cc09a2660962.file" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="175" src="http://static.polskieradio.pl/files/d4cbc9a0-2261-42aa-ad60-cc09a2660962.file" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Najbliższa premiera w Lado ABC to debiutancka płyta zespołu <b>BABADAG</b>, płyta ukaże się <b>15.12.2012</b>.</div>
<div style="text-align: justify;">
Zespół Babadag powstał w 2010 roku z inicjatywy wokalistki Oli Bilińskiej (Muzyka Końca Lata, projekty z Raphelem Rogińskim, Danielem Pigońskim). Założeniem było stworzenie i granie muzyki „organicznej“ – wypływającej z ciała, nie z intelektu, granej przede wszystkim na akustycznych instrumentach, nawiązującej do brzmień i rytmów pierwotnych, często rytualistycznych. Powstały piosenki-bajki, piosenki-mity, o tekstach - po polsku i po angielsku – wykorzystujących klasyczne toposy i symbole, przetrawione przez współczesną wrażliwość samej autorki. Poza Olą w skład zespołu wchodzą: Szymon Tarkowski (Płyny, Pustki), Hubert Zemler (Horny Trees, Ritmodelia, Piętnastka i Maciej Cieślak (Ścianka). <b>Pierwszy teledysk Babadag znajduje się w kategorii Teledyski. </b></div>
<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wrocławski zespół <b>Mikromusic</b> prezentuje pierwszą kompozycję ze swojego nowego albumu. Do utworu zatytułowanego <i>Zostań Tak</i> powstał też teledysk. <i>Zostań Tak</i> - nowy letni singiel Mikromusic o miłości do ciepła. Gdzieś na południu, w ciepłym kraju, w słońcu, rozmarzeniu i powolnie płynącym czasie ludzie oddają się słodkiemu lenistwu. Tymczasowo, w głębokim pragnieniu, aby to wszystko zatrzymało się w stop-klatce i po prostu już tak zostało.</div>
<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<iframe frameborder="no" height="166" scrolling="no" src="http://w.soundcloud.com/player/?url=http%3A%2F%2Fapi.soundcloud.com%2Ftracks%2F67802769&show_artwork=true" width="100%"></iframe></div>
<br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;">Trasy Koncertowe / Festiwale / Wydarzenia:</span></b><br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;">Ścianka 13 grudnia w Krakowie</span><span style="font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif;"> </span></span></b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.scianka.com/pix2011/scianka2011.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: left;"><img border="0" height="159" src="http://www.scianka.com/pix2011/scianka2011.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<a href="https://www.facebook.com/events/370858589670398/" style="text-align: center;"></a><a href="https://www.facebook.com/events/370858589670398/">https://www.facebook.com/events/370858589670398/</a></div>
<br />
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="font-size: large;"> Micromusic</span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/604156_10151259341827778_1949483597_n.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="226" src="https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/604156_10151259341827778_1949483597_n.png" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b><span style="font-family: inherit; font-size: large;">Hey</span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/185007_10151102876373107_2139697800_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="319" src="https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/185007_10151102876373107_2139697800_n.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
30.11. Katowice, Megaclub + Vypsana Fixa + tres. b</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
01.12. Wrocław, Hala Ludowa – Festiwal Konfrontacje Rockowe</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
07.12. Gdynia, Ucho + tres. b</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
08.12. Łódź, Wytwórnia + tres. b</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
09.12. Szczecin, Słowianin + UL/KR</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
13.12. Warszawa, Stodoła + Skubas</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
14.12. Kraków, Studio + Skubas</div>
<br />
<br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: large; line-height: 19px;">Teledyski:</b><br />
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/JlIA3zzr6dg" width="560"></iframe>
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/nvlR44vvd_w" width="560"></iframe>
<br />
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/TLhYuza9Hog" width="560"></iframe><br />Szymon Sidorowskihttp://www.blogger.com/profile/12925035404153418431noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-56384393454556143102012-11-23T19:53:00.001+01:002012-12-04T18:01:18.367+01:00Andy Stott: Luxury Problems<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://images.popmatters.com/blog_art/a/andy-stott-luxury-problems-150x150.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://images.popmatters.com/blog_art/a/andy-stott-luxury-problems-150x150.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><b><span style="color: #073763;">OCENA: 8</span></b></td></tr>
</tbody></table>
Chyba zacznę od tego, że to nie jest płyta dla starych ludzi. Jednej połowy zwyczajnie nie usłyszą, a druga będzie dla nich irracjonalnie irytująca. Bo jedna połowa to dźwięki z górnego, a druga z dolnego zakresu częstotliwości słyszanych przez ludzi. Z jednej strony anielski śpiew Skidmore, z drugiej basy dudniące na granicy infradźwięków. Tak w skrócie wygląda "Luxury Problems". Byłbym jednak szalenie niesprawiedliwy pozostawiając to wydawnictwo z tak skromnym opisem. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Album otwiera <i>Numb</i>. Nie wyobrażam sobie lepszego numeru na otwarcie. To jakby syrena wabiła w swoje mroczne objęcia przepięknym śpiewem, by po chwili miażdżyć powoli i metodycznie potężnymi uściskiem basów. <i>Lost and Found</i> od razu wprowadza element jakiejś niewytłumaczalnej baśniowej grozy. Standardowe house'owe metrum spowolnione do ekstremalnie niskiego tempa, niespiesznie zostaje okraszone kolejnymi dźwiękami. Co ciekawe - nie uświadczymy tu zbyt wiele "środków". Tak samo zresztą jak w pozostałych utworach.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
W ogóle "Luxury Problems" ma w sobie coś z muzyki konkretnej: zawiera nieokreślone dźwięki wydawane przez przedmioty, które ciężko zidentyfikować. Na przykład <i>Sleepless </i>rozpoczyna się przytłumionym i niesamowicie brzmiącym, niewątpliwie mechanicznym dźwiękiem. Po jakimś czasie słychać szelesty, stukoty oraz inne tajemnicze odgłosy. Wszystko to z mocno podbitymi niskimi tonami. Podobnie <i>Hatch The Plan</i>: tutaj mamy skrzypienie, być może kół, które wypierane przez naprawdę ciężki bas, stopniowo ustępuje śpiewowi Alison Skidmore. Zresztą to kolejny z tych numerów, który zapada w pamięć. "Luxury..." zamyka <i> Leaving - </i>idealnie kończąc tę płytę zmianami balansu, głośnymi rozmywającymi się niskimi tonami i będącym pięknym kontrastem dla tego wszystkiego wokalem. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Wydaje się, że każdy utwór z tego albumu, to próba wywołania synestezji u potencjalnego słuchacza. Tutaj dźwięki mają kształt i fakturę. Mają wysokość, szerokość i głębię. Wyobraźnia płata figle i podsuwa przedziwne obrazy. Nie przesadzę w ogóle, jeśli napiszę, że przenosimy się do innego świata. Jakbyśmy mieli zaraz zanurzyć się w morskiej głębinie, gdzie zostajemy przytłoczeni ogromnym ciśnieniem wody. Co więcej, przy każdym kolejnym odsłuchu wrażenie to jest intensywniejsze. Przyczyną takiego odbioru jest, a jakże - niesamowite brzmienie. Basy są tu głębokie jak rowy oceaniczne, brudne, niepokojące i mroczne, a w wokalu Alison Skidmore Stott podkreślił tak bardzo jak się da najwyższe tony. Jest niewiele takich płyt, które niemal w całości wywołują dreszcze przebiegające wzdłuż kręgosłupa i ciarki gdzieś na karku. Dla mnie "Luxury Problems" jest właśnie taką płytą. </div>
<div>
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09434971427313901256noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-70278621398990481792012-11-19T22:17:00.002+01:002012-12-03T23:27:01.758+01:00Co warto wiedzieć po tym tygodniu (12 XI -18 XI)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuvFMCyiJbGhujjFbbEIUVZ8sDGtVcG_HyjZ3Hw9oWYcrIiGidqUl0RvqpsYPdWiHswiFfFfn01Vgippl-qehJPBJIzj5cLCDTpqgJRi0q1Wiber5KLnthPrF3Tq0F_BUSIiaL3O6ZW_7c/s1600/Bez_nazwy.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="179" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuvFMCyiJbGhujjFbbEIUVZ8sDGtVcG_HyjZ3Hw9oWYcrIiGidqUl0RvqpsYPdWiHswiFfFfn01Vgippl-qehJPBJIzj5cLCDTpqgJRi0q1Wiber5KLnthPrF3Tq0F_BUSIiaL3O6ZW_7c/s320/Bez_nazwy.png" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Dzisiaj m.in o nowej płycie <b>Nathalie And The Loners</b>, o zapowiedziach wydawniczych <b style="background-color: white; line-height: 19px;">Autre Ne Veut</b><span style="background-color: white; line-height: 19px;"> i </span><b style="background-color: white; line-height: 19px;">Inc. </b><span style="background-color: white; line-height: 19px;">oraz o wspólnej trasie koncertowej <b>Brodki</b> z <b>Paulą i Karolem</b>. W podsumowaniu tygodnia znajdziecie oczywiście jeszcze kilka innych bardzo interesujących informacji. Aha, o <b>Blur</b> na Open'erze i tak już wszyscy wiedzą, więc nie informujemy. Co najwyżej możemy dodać, że dorobiliśmy się pięknej grafiki, którą widać nad tym tekstem. </span></span></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: large; line-height: 13.600000381469727px;">Ciekawostki i premiery:</b><br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: large; line-height: 13.600000381469727px;"><br /></b>
<span style="font-family: inherit;"><b style="background-color: white; font-size: large; line-height: 13.600000381469727px;"><br /></b>
<span style="background-color: white; line-height: 13.600000381469727px;"><b>Nathalie And The Loners</b> opublikowała do odsłuchu swoją nową płytę pt. <i>On Being Sane (In Insane Places)</i></span></span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 13.600000381469727px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span style="background-color: white;"></span><br />
<span style="line-height: 13.600000381469727px;"><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="100" src="http://bandcamp.com/EmbeddedPlayer/v=2/album=3645011331/size=venti/bgcol=FFFFFF/linkcol=4285BB/" style="display: block; height: 100px; position: relative; width: 400px;" width="400"><a href="http://nathalieandtheloners.bandcamp.com/album/on-being-sane-in-insane-places">On Being Sane (In Insane Places) by Nathalie And The Loners</a></iframe></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><b>Tusz na Rękach</b> udostępnił na swoim kanale YouTube płytę pt. <i>Upór, Odmienność, Cokolwiek</i>. Album w wersji fizycznej do zamówienia na www.grubykot.com</span><br />
<br />
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/videoseries?list=PLAWq2UQuVkQUQGGiA3j3TjH0192QHAkHp&hl=pl_PL" width="560"></iframe><br />
<br />
<div style="line-height: 13.600000381469727px;">
<span style="font-family: inherit;"><b>24 listopada</b> swą premierę będzie miała płyta <b>Zeusa</b> pod tytułem <i>Zeus. Nie żyje</i>. </span><br />
<div style="font-family: inherit;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-family: inherit; text-align: center;">
<a href="https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/406896_382937581790964_136468298_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="148" src="https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/406896_382937581790964_136468298_n.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="font-family: inherit;">
<br /></div>
</div>
<br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: large; line-height: 13.600000381469727px;"><br /></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b><br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<span style="background-color: white; font-family: inherit; line-height: 19px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; font-family: inherit; line-height: 19px;">Zespół </span><b style="background-color: white; font-family: inherit; line-height: 19px;">Autre Ne Veut</b><span style="background-color: white; font-family: inherit; line-height: 19px;"> opublikował singiel </span><i style="background-color: white; font-family: inherit; line-height: 19px;">Counting</i><span style="background-color: white; font-family: inherit; line-height: 19px;">. Zapowiada on płytę o tytule </span><i style="background-color: white; font-family: inherit; line-height: 19px;">Anxiety</i><span style="background-color: white; font-family: inherit; line-height: 19px;">, która ukaże się </span><b style="background-color: white; font-family: inherit; line-height: 19px;">13 lutego 2013 roku</b><span style="background-color: white; font-family: inherit; line-height: 19px;">. </span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 19px;"><span style="font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif;"><b><br /></b></span></span>
<span style="background-color: white; line-height: 19px;"><span style="font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif;"><b><iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/_qhHUmL0U6k" width="560"></iframe></b></span></span><br />
<b style="background-color: white; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;"><br /></span></b>
<span style="background-color: white; line-height: 19px;"><span style="font-family: inherit;">Natomiast <b>Inc</b>. singlem <b>5 days </b>zapowiadają płytę <i>No World</i>, która ukaże się <b>19 lutego 2013 roku.</b> </span></span><br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<span style="background-color: white; line-height: 19px;"><span style="font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif;"><b><iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/voeZiioqR5s" width="560"></iframe></b></span></span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 19px;"><span style="font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif;"><b><br /></b></span></span>
<span style="background-color: white; line-height: 19px;"><span style="font-family: inherit;">Została także opublikowana tracklista:</span></span><br />
<span style="font-family: ChaparralPro; font-size: 16px; line-height: 22px;"><br /></span>
<span style="font-family: ChaparralPro; font-size: 16px; line-height: 22px;">1. The Place</span><br />
<span style="font-family: ChaparralPro; font-size: 16px; line-height: 22px;">2. Black Wings</span><br />
<span style="font-family: ChaparralPro; font-size: 16px; line-height: 22px;">3. Lifetime</span><br />
<span style="font-family: ChaparralPro; font-size: 16px; line-height: 22px;">4. 5 days</span><br />
<span style="font-family: ChaparralPro; font-size: 16px; line-height: 22px;">5. Trust (Hell Below)</span><br />
<span style="font-family: ChaparralPro; font-size: 16px; line-height: 22px;">6. Your Tears</span><br />
<span style="font-family: ChaparralPro; font-size: 16px; line-height: 22px;">7. Angel</span><br />
<span style="font-family: ChaparralPro; font-size: 16px; line-height: 22px;">8. Seventeen</span><br />
<span style="font-family: ChaparralPro; font-size: 16px; line-height: 22px;">9. Desert Rose (War Prayer)</span><br />
<span style="font-family: ChaparralPro; font-size: 16px; line-height: 22px;">10. Careful</span><br />
<span style="font-family: ChaparralPro; font-size: 16px; line-height: 22px;">11. Nariah’s Song</span><br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; line-height: 19px;"><span style="font-size: large;">Trasy Koncertowe / Festiwale / Wydarzenia:</span></b><br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/68303_510511005639273_884858519_n.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="152" src="https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/68303_510511005639273_884858519_n.png" width="400" /></a></div>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<span style="background-color: white; line-height: 19px;"><br /><span style="font-family: inherit;"><br />Nadal trwa trasa</span></span><span style="font-family: inherit;"><b style="background-color: white; line-height: 19px;"> Afro Kolektywu. </b><span style="background-color: white; line-height: 19px;">Do końca pozostały 4 koncerty.</span></span><b style="background-color: white; line-height: 19px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/47206_10151281694626060_689130908_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="146" src="https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/47206_10151281694626060_689130908_n.jpg" width="400" /></a></div>
<b style="background-color: white; line-height: 19px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://fbcdn-profile-a.akamaihd.net/hprofile-ak-snc7/373169_466759323363158_1425777353_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://fbcdn-profile-a.akamaihd.net/hprofile-ak-snc7/373169_466759323363158_1425777353_n.jpg" /></a></div>
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; line-height: 19px;"><span style="font-weight: bold;">1 grudnia</span><span style="font-size: 14px;"><b> </b>w klubie 1500m2 do wynajęcia wystąpi<b> DJ Rashad i DJ Spinn </b></span></span><b style="background-color: white; font-size: 14px; line-height: 19px;"><a href="https://www.facebook.com/events/466759323363158">https://www.facebook.com/events/466759323363158</a></b></span><br />
<b style="background-color: white; line-height: 19px;"><span style="font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif;"><span style="font-size: 14px;"><br /></span></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b><br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<span style="font-family: inherit;"><b style="background-color: white; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<span style="background-color: white; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><b>25 listopada </b>odbędzie się<b> Lado ABC Showcase </b>w ramach targów muzycznych CJG.<b> Wystąpią: </b></span></span><span style="background-color: white; line-height: 12.800000190734863px;"><b>Babadag, Ed Wood, Efekt Moozgu, Pictorial Candi oraz gość specjalny Felix Kubin</b></span></span><br />
<span style="background-color: white; font-family: inherit; line-height: 12.800000190734863px;"><b><a href="https://www.facebook.com/events/364460256982170/">https://www.facebook.com/events/364460256982170/</a></b></span><br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: small;"><br /></span></b>
<span style="font-size: large;"><b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; line-height: 19px;"><br /></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; line-height: 19px;">Teledyski:</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif;"><span style="line-height: 19px;"><b><iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/2EB1wmnA_2o" width="560"></iframe></b></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif;"><span style="line-height: 19px;"><b><iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/Tp7PnNf9qXU" width="560"></iframe></b></span></span>
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/uAvrs20ge18" width="560"></iframe>Szymon Sidorowskihttp://www.blogger.com/profile/12925035404153418431noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-2810502854157318812012-11-19T18:17:00.006+01:002012-11-19T18:17:59.443+01:00CNC: False Awakening<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;">
<tbody>
<tr>
<td style="text-align: center;"><a href="http://i.imgur.com/c9V2b.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://i.imgur.com/c9V2b.jpg" height="150" width="150" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #073763;"><b>Ocena: 7</b></span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Czy podobnie jak ja byliście wielkimi fanami <i>No Mood</i>? Tak czy nie, nie jest to zbyt istotne przy podejściu pod <i>False Awakening</i> - to propozycja zgoła odmienna od poprzedniej epki projektu CNC. Żegnamy się z długimi, powolnie pączkującymi, pławiącymi się w repetycji formami (niedawno naszło mnie banalne oświecenie, że utwór <i>No Mood</i> to w sumie taki szugejzowy przypis do Divertimento) - w ich miejsce otrzymujemy niedługie, ścisłe, skondensowane piosenki. Nie znajdziemy tu również zbyt wiele pogodnie rozmarzonego, rozkochanego klimatu (<i>I grasped, then released you</i>, pamiętam) poprzedniego wydawnictwa. Atmosfera zgęstniała, jest bardziej niepewna i niepokojąca. Pasuje to w zupełności do motywu przewodniego epki, za jaki można (choćby ze względu na tytuł) uznać granicę między snem a jawą. Uczucie odrealnienia towarzyszy nam tu w mniejszej lub większej dawce przez całe dwadzieścia minut.
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Już pierwszy, tytułowy track wita leniwym mid-tempem, ciepłymi padami, delayowanymi gitarami i - oczywiście - mnóstwem pogłosu. Nad tymi elementami unosi się, urozmaicający nieco rytmikę, zwiewny motyw klawiszowy. Refren urzeka mnie znajdującym się w centrum (na słowach <i>almost through</i>, o ile dobrze je zrozumiałem) miłym przetoczeniem się melodii wokalu po akordzie modulującym z dura na moll - doceniam! Nastepujący po nim, zabawnie mocno violensowski <i>Hearsay</i> gwałtowie zaznacza swoje wejście - przyspieszona, synkopowana perkusja i groove gęstego basu Maciejewskiego (od razu przywodzący na myśl <i>Galanterię</i>) natychmiast rozbudzają zaspanego słuchacza. Ogólne wrażenie, jakby nad słońcem w scenerii <i>Der Microarc</i> zaszły chmury.
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Pierwsza dotąd na albumie chwila ciszy oddziela dwa pierwsze tracki od dwu kolejnych. <i>Vertigo</i>, najbardziej posępny fragment wydawnictwa, to piosenka pełna zduszonego napięcia (monotonne bicie stopy), które powoli zaczyna ujawniać się w postaci iskrzących przesterów i urywanych salw perkusji. Co do <i>Istanbul</i> - przyznam, że nie spodziewałem się obecności Michała Stambulskiego na tym albumie. Zaskoczenie dla mnie jest tym większe, że <i>spiritus movens</i> zespołu Microexpressions zdołał umieścić tu swoją autorską kompozycję - uroczą kołysankę na 3/4. Jej łagodnie opadająca i falująca melodia refrenu stanowi zdecydowanie mój ulubiony punkt False Awakening.
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Osobiście irytuje mnie zakończenie albumu - trzyipółminutowe <i>Where I Please</i> buduje napięcie, którego nigdy nie rozwiązuje (nie zdąża rozwiązać?). Jego końcowe wyciszenie nie przynosi mi ulgi, zawsze pozostawia mnie chłodnym i niezadowolonym. Kiedyś mnie to denerwowało, dzisiaj i tak raczej skipuję ten nudzący mnie track. Czy będę wracał do <i>False Awakening</i>? Trudno powiedzieć, na razie zdążył dopaść mnie syndrom przesycenia (który oczywiście wynika z dużej ilości repeatów, mind you) i bynajmniej nie mam na to ochoty. Mimo, że album stanowi garść solidnych kompozycji, na dzień dzisiejszy stawiam go poniżej debiutu.
</div>Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-91599477024693632072012-11-13T23:17:00.000+01:002012-11-13T23:22:03.929+01:00Alte Zachen: Total Gimel<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://niezalcodzienny.pl/wp-content/uploads/2012/07/altezachen-150x150.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://niezalcodzienny.pl/wp-content/uploads/2012/07/altezachen-150x150.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #073763;"><b>Ocena: 7</b></span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Dla Polaków ograniczenia nie istnieją. Co tam morze, co z tego, że w naszym województwie nie ma gdzie pływać na desce. Grają u nas małopolskiego surf-rocka, więc tym bardziej można grać chasydzkiego. Na podstawie żydowskich utworów z całej Europy Wschodniej, zebranych przez ukraińskiego żyda Mosze. Jest Mosze, a że to nie Morze? Toż to szczegół. Że za jego czasów deska tylko do prasowania służyła? Tym lepiej. Ważne, że Ukraina nad Morzem Czarnym leży, a Izrael nad Śródziemnym. Natomiast muzycy Alte Zachen świetnie surfują nad Bałtykiem i tylko to tu się liczy. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Projekt został powołany przez Raphaela Rogińskiego. Oprócz niego, w zespole występuje Macio Moretti (przedstawiać nie trzeba), Ola Rzepka (ze świetnie zapowiadającego się zespołu Drekoty) oraz Bartek Tyciński. Wschodnioeuropejskie chasydzkie utwory w ich wykonaniu nabrały amerykańskiego surf-rockowego klimatu, nie tracąc jednak swojego pierwotnego charakteru. Żydzi przez całe wieki musieli się asymilować narodowościowo, ale jak widać, muzycznie też wychodzi im to świetnie. Większość utworów jak przystało na surfingowe standardy jest głośno-jazgotliwa, ale można też uświadczyć tu bardziej stonowane momenty. Klimatu materiałowi dodaje brzmienie przestarzałego i powoli odmawiającego współpracy winyla. Jakby materiał nie powstał współcześnie w III Rzeczpospolitej, a dawno dawno temu. Gdy kultura żydowska osiągała swe największe sukcesy w Europie Wschodniej i gdyby ktoś wtedy wpadł na pomysł stworzenia kompilacji chasydzkich utworów z tamtej części świata. Nawet jeśli już doskonale znacie tę płytę, to warto sobie o niej przypomnieć w te ciemne, mgliste dni. Trochę nam je rozpromieni. </div>
Szymon Sidorowskihttp://www.blogger.com/profile/12925035404153418431noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-71864591107742966612012-11-12T21:13:00.001+01:002012-12-03T23:27:44.820+01:00Co warto wiedzieć po tym tygodniu (05 XI - 11 XI)<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuvFMCyiJbGhujjFbbEIUVZ8sDGtVcG_HyjZ3Hw9oWYcrIiGidqUl0RvqpsYPdWiHswiFfFfn01Vgippl-qehJPBJIzj5cLCDTpqgJRi0q1Wiber5KLnthPrF3Tq0F_BUSIiaL3O6ZW_7c/s1600/Bez_nazwy.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="179" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuvFMCyiJbGhujjFbbEIUVZ8sDGtVcG_HyjZ3Hw9oWYcrIiGidqUl0RvqpsYPdWiHswiFfFfn01Vgippl-qehJPBJIzj5cLCDTpqgJRi0q1Wiber5KLnthPrF3Tq0F_BUSIiaL3O6ZW_7c/s320/Bez_nazwy.png" width="320" /></a></div>
<br />
W drugim odcinku cyklu <i>Co warto wiedzieć po tym tygodniu </i>dowiecie się m.in o możliwości przesłuchania wszystkich płyt zespołu Plum, nowym wydawnictwie Jazzpospolitej czy też o trasach koncertowych m.in Ten Typ Mesa czy zespołu Kamp! Jeśli chcecie poznać więcej wartościowych informacji, kliknijcie "czytaj więcej". Klikajcie, bo warto!</div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: large; line-height: 13.600000381469727px;">Ciekawostki i premiery: </b><br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: large; line-height: 13.600000381469727px;"><br /></b>
<span style="line-height: 13.600000381469727px;">Zespół <b>Plum</b> udostępnił na bandcamp odsłuch całej swojej dyskografii. Płyty można również kupić w wersji cyfrowej.</span><br />
<span style="line-height: 13.600000381469727px;"><br /></span>
<span style="line-height: 13.600000381469727px;"><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="100" src="http://bandcamp.com/EmbeddedPlayer/v=2/album=1724419599/size=venti/bgcol=FFFFFF/linkcol=4285BB/" style="display: block; height: 100px; position: relative; width: 400px;" width="400"><a href="http://plumhoax.bandcamp.com/album/emergence">Emergence by Plum</a></iframe></span><br />
<br />
<div style="line-height: 13.600000381469727px;">
<b style="font-family: inherit; line-height: 19px; text-align: justify;">Jazzpospolita </b><span style="font-family: inherit; line-height: 19px; text-align: justify;">udostępniła na bandcamp swój nowy dwupłytowy album pt. </span><i style="font-family: inherit; line-height: 19px; text-align: justify;">RePolished Jazz</i><span style="font-family: inherit; line-height: 19px; text-align: justify;">. W skład pierwszego krążka wchodzą remiksy sześciu utworów z poprzednich wydawnictw zespołu. Na drugim CD znajdują się cztery utwory w oryginalnej aranżacji, dwa z <i>Almost Splendid</i> oraz dwa z <i>Impulse</i>. Płyta w wersji fizycznej będzie dostępna od 28 listopada.</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 19px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<span style="line-height: 19px;"><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="100" src="http://bandcamp.com/EmbeddedPlayer/v=2/album=2198515214/size=venti/bgcol=FFFFFF/linkcol=4285BB/" style="display: block; height: 100px; position: relative; width: 400px;" width="400"><a href="http://jazzpospolita.bandcamp.com/album/repolished-jazz">RePolished Jazz by Jazzpospolita</a></iframe></span><br />
<div style="font-family: inherit; line-height: 19px;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 19px;"><span style="font-family: inherit;"><b>23 listopada</b> swą premierę będą miały <i>Szlagiery</i> <b>Muzyki Końca Lata. </b></span>Album <i>Szlagiery</i>, to zbiór najpopularniejszych piosenek grupy Muzyka Końca Lata pochodzących z lat 2002-2012, a zarazem wyciąg z tego, co najlepsze w zjawisku określanym mianem mazowieckiego neo bigbitu. Na płycie znalazły się single i koncertowe klasyki pochodzące z krążków <i>Jedno wesele, dwa pogrzeby,</i> <i>2:1 dla dziewczyn</i> i <i>PKP Anielina</i> oraz dwa nowo nagrane utwory: <i>Shake Banana</i> i cover Grupy ABC <i>Nie ukryjesz się przede mną</i>. </span><span style="line-height: 19px; text-align: left;">Kto w przedsprzedaży zakupi "Szlagiery" w wersji plikowej (<a href="http://mkl.thinman.pl/">http://mkl.thinman.pl</a>/), już dziś dostanie pierwsze trzy utwory, a kto zakupi w wersji CD (<a href="http://www.thinman.pl/title,Szlagiery_%28CD%29,pid,9,ci,1,pr,40.html">http://www.thinman.pl/title,Szlagiery_%28CD%29,pid,9,ci,1,pr,40.html</a>), dostanie swój egzemplarz podpisany przez zespół.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 19px; text-align: left;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="text-align: left;"></span></div>
<span style="line-height: 19px;"><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="100" src="http://bandcamp.com/EmbeddedPlayer/v=2/album=1336920339/size=venti/bgcol=FFFFFF/linkcol=4285BB/" style="display: block; height: 100px; position: relative; width: 400px;" width="400"><a href="http://mkl.thinman.pl/album/szlagiery">Szlagiery by Muzyka Końca Lata</a></iframe></span><br />
<br />
Nie minęło wiele czasu od kwietniowej premiery drugiego albumu wolsztyńskiego <b>We Call It a Sound</b> zatytułowanego <i>Homes & Houses</i> (wyd. Ampersand Records) a grupa już powraca z nowym materiałem. I mimo że tytuł <i>Reworks & Remixes</i> słusznie zwiastuje powrót utworów z poprzedniego krążka w nowym wydaniu, to są to szaty skrojone tak, że ukazująca się EPka powinna być traktowana jako pełnoprawnie premierowe dzieło! Pod autorskimi interpretacjami kompozycji WCIAS podpisało się 5 wielkopolskich artystów/producentów udowadniając silną pozycję województwa na muzycznej mapie Polski. W aranżacjach <b>An On Bast</b>, <b>Dextre</b>, <b>Disordered</b>, <b>Hailo</b> oraz <b>Lemodien</b> utwory z <i>Homes & Houses</i> nabrały elektronicznego, tanecznego sznytu dopełniając i konkretyzując wizję realizowaną przez zespół.<br />
<br />
Album można odsłuchać i/lub ściągnąć zupełnie za darmo tu:<br />
<br />
<iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="100" src="http://bandcamp.com/EmbeddedPlayer/v=2/album=1677909174/size=venti/bgcol=FFFFFF/linkcol=4285BB/" style="display: block; height: 100px; position: relative; width: 400px;" width="400"><a href="http://wcias.bandcamp.com/album/reworks-remixes">Reworks & Remixes by We Call It a Sound</a></iframe><br />
<div>
<br /></div>
<br />
<span style="line-height: 19px;"><b>Iza Lach </b>udostępniła na Soundcloud nowy utwór pod tytułem<i> Kiwi</i></span><br />
<span style="line-height: 19px;"><i><br /></i></span>
<span style="line-height: 19px;"><i><iframe frameborder="no" height="166" scrolling="no" src="http://w.soundcloud.com/player/?url=http%3A%2F%2Fapi.soundcloud.com%2Ftracks%2F66508290&show_artwork=true" width="60%"></iframe></i></span><br />
<span style="line-height: 19px;"><i><br /></i></span>
<span style="line-height: 19px;">Swą premierę miał nowy singiel <b>Microexpressions</b> o tytule <i>Ise Bay Blast</i>. Zapowiada on debiutancką płytę długogrającą, która ma się ukazać w 2013 roku. </span><br />
<span style="line-height: 19px;"><br /></span>
<span style="line-height: 19px;"><iframe frameborder="no" height="166" scrolling="no" src="http://w.soundcloud.com/player/?url=http%3A%2F%2Fapi.soundcloud.com%2Ftracks%2F66268428&show_artwork=true" width="60%"></iframe></span><br />
<span style="line-height: 19px;"><br /></span>
<span style="line-height: 19px;">Można już zamawiać minialbum </span><i style="line-height: 19px;">False Awakening</i><span style="line-height: 19px;"> </span><b style="line-height: 19px;">CNC</b><span style="line-height: 19px;"> (projektu Borysa Dejnarowicza, Piotra Maciejewskiego i Michała Stambulskiego) w sklepiku wytwórni DRAW. </span><span style="line-height: 19px;"><a href="http://www.drawrecords.com/zamow">http://www.drawrecords.com/zamow</a></span><br />
<div style="line-height: 19px;">
<br /></div>
<br />
Zespół 3moonboys zaprezentował najnowszy singiel, pt. „A knee”. Jest to pierwszy singiel promujący album<i> Skakankan</i> (premiera planowana na grudzień 2012 roku). Zespół na swoim koncie ma setki koncertów w kraju i zagranicą, a ich ostatnia płyta nagrodzona została „Trójkowym Znakiem Jakości”.<br />
Singiel do odsłuchania na: <a href="http://www.3moonboys.com/aknee.html">http://www.3moonboys.com/aknee.html</a><br />
<br />
<br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;">Trasy Koncertowe / Festiwale / Wydarzenia:</span></b><br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<span style="background-color: white; line-height: 19px;"><span style="font-family: inherit;"><b>Te-tris</b></span></span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 19px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/598550_415772265143567_140216299_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="153" src="https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/598550_415772265143567_140216299_n.jpg" width="400" /></a></div>
<span style="background-color: white; line-height: 19px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b><br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; line-height: 19px;"><span style="font-family: inherit;">Ten Typ Mes</span></b><br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/598958_437605316298960_1206857824_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="147" src="https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/598958_437605316298960_1206857824_n.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<span style="background-color: white; line-height: 19px;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><br />
<br />
<b>Festiwal Ars Cameralis</b><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/408579_10151260792528816_495895039_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="148" src="https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/408579_10151260792528816_495895039_n.jpg" width="400" /></a></div>
Trwa XXI Festiwal Ars Cameralis. Na <a href="http://www.arscameralisfestiwal.pl/">http://www.arscameralisfestiwal.pl/</a> znajduje się cała rozpiska festiwalu.<br />
<br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b><br />
<b style="font-family: inherit;">KAMP!</b><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/554095_10151214963614492_2023217048_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="147" src="https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/554095_10151214963614492_2023217048_n.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b>Spotkanie o koncercie Rolling Stonesów z przed 45 lat</b></div>
<span style="background-color: white; font-family: inherit; line-height: 19px;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGvW5ctlQW8XZvHOBW5CLHpRFiIUGU2_zfkxBgpu0xy5pXgYL7vKqynm3k0vzysBuif_gp3wihOHG_NPjfvj14l3JYs8k78YzicvjISWMa3HX8MhmhvYlMSCLuRStt4Msu5YHhjAsD0Dpc/s1600/zaproszenie+na+spotkanie+HRC+Warszawa.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="157" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGvW5ctlQW8XZvHOBW5CLHpRFiIUGU2_zfkxBgpu0xy5pXgYL7vKqynm3k0vzysBuif_gp3wihOHG_NPjfvj14l3JYs8k78YzicvjISWMa3HX8MhmhvYlMSCLuRStt4Msu5YHhjAsD0Dpc/s320/zaproszenie+na+spotkanie+HRC+Warszawa.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="background-color: white; font-family: inherit; line-height: 19px;">Stołeczna Estrada, organizator koncertu sprzed lat i patron książki, zaprasza na spotkanie poświęcone wydarzeniu sprzed 45 lat. Odbędzie się ono 15 listopada w warszawskiej Hard Rock Cafe o godz. 18. Wezmą w nim udział m.in. Marcin Sitko - autor książki, Marcin Jacobson - manager i uczestnik występu Stonesów oraz Andrzej Matusiak, dyrektor Stołecznej Estrady. Rozmowę na temat muzycznych wspomnień oraz perypetii organizacyjnych poprowadzi Piotr Metz.</span><br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b><b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;">Teledyski:</span></b><br />
<b style="background-color: white; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b>
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/XJg8TmgPEXw" width="560"></iframe><br />
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/yj-xBpQ0CI0" width="560"></iframe><br />
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/GO00ELNct7k" width="560"></iframe>Szymon Sidorowskihttp://www.blogger.com/profile/12925035404153418431noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-52206605957269155852012-11-04T14:14:00.000+01:002012-12-03T23:27:54.941+01:00Co warto wiedzieć po tym tygodniu (29 X - 04 XI)<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuvFMCyiJbGhujjFbbEIUVZ8sDGtVcG_HyjZ3Hw9oWYcrIiGidqUl0RvqpsYPdWiHswiFfFfn01Vgippl-qehJPBJIzj5cLCDTpqgJRi0q1Wiber5KLnthPrF3Tq0F_BUSIiaL3O6ZW_7c/s1600/Bez_nazwy.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="179" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuvFMCyiJbGhujjFbbEIUVZ8sDGtVcG_HyjZ3Hw9oWYcrIiGidqUl0RvqpsYPdWiHswiFfFfn01Vgippl-qehJPBJIzj5cLCDTpqgJRi0q1Wiber5KLnthPrF3Tq0F_BUSIiaL3O6ZW_7c/s320/Bez_nazwy.png" width="320" /></a></div>
<br />
Postanowiliśmy, że my też będziemy się z wami dzielić newsami ze świata muzyki. Lecz w innej formie. Większość newsuje codziennie i wielokrotnie, przez co natłok informacji może przytłoczyć, a coś innego może umknąć. Dlatego wpadliśmy na pomysł, że w każdą niedzielę będziemy podsumowywać najważniejsze informacje które ukazały się w ciągu całego tygodnia. Będziemy się raczej skupiać na Polsce. Choć kto wie, może o czymś ze świata też wspomnimy. Na razie skromnie i być może z lekko nieświeżymi informacjami, ale przyjmijmy, że na razie jest to wersja beta i że z tygodnia na tydzień będzie coraz lepiej. Kategorie też mogą się zmienić. W pierwszym wydaniu zaczynamy od ciekawostek, premier, tras koncertowych i teledysków.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div>
<span style="font-size: large; line-height: 13.600000381469727px;"><b>Ciekawostki: </b></span><br />
<br />
<span style="text-align: justify;">Zespół <b>Hotel Kosmos</b> udostępnił w serwisie bancamp całą płytę <i>Weird Polonia</i>, która swą premierą miała 14 lutego 2012 roku. Więc jeżeli nie mieliście jeszcze okazji jej przesłuchać w całości, to teraz nadarza się taka okazja. Płyta do odsłuchu poniżej, a<a href="http://uchemwnute.blogspot.com/2012/03/hotel-kosmos-weird-polonia.html"> tu</a> nasza recenzja. </span><br />
<div class="text_exposed_show" style="background-color: white; display: inline;">
<div style="color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.800000190734863px; line-height: 13.600000381469727px;">
<br /></div>
<div style="color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.800000190734863px; line-height: 13.600000381469727px;">
<iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="100" src="http://bandcamp.com/EmbeddedPlayer/v=2/album=4053604183/size=venti/bgcol=FFFFFF/linkcol=4285BB/" style="display: block; height: 100px; position: relative; width: 400px;" width="400"></iframe></div>
<div style="color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.800000190734863px; line-height: 13.600000381469727px;">
<br /></div>
<div style="line-height: 13.600000381469727px;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
</div>
<div style="line-height: 13.600000381469727px;">
<span style="font-family: inherit; text-align: justify;">Projekt</span><b style="font-family: inherit; text-align: justify;"> CNC, </b><span style="font-family: inherit; text-align: justify;">który jest tworzony przez Borysa Dejnarowicza i Piotra Maciejewskiego udostępnił do odsłuchu swoją nową EP-kę zatytułowaną </span><i style="font-family: inherit; text-align: justify;">False Awakening. </i><span style="font-family: inherit; text-align: justify;"> Można jej słuchać do środy (07.11). Odsłuch</span><a href="http://soundcloud.com/drawrecords/sets/cnc-false-awakening" style="font-family: inherit; text-align: justify;"> tutaj</a><span style="font-family: inherit; text-align: justify;">. </span></div>
<div style="line-height: 13.600000381469727px;">
<span style="font-family: inherit; text-align: justify;"><br /></span></div>
<span style="line-height: 13.600000381469727px; text-align: justify;">Do wytwórni muzycznej Reebok Classic Trax dołączyli <b>JIMEK (Radzimir Dębski)</b> – niedawny zwycięzca konkursu na remix dla Beyonce oraz legenda polskiego rapu – <b>PEZET</b>. Para artystów od początku października pracuje nad wspólnym numerem dla nowego labelu. </span><span style="line-height: 13.600000381469727px; text-align: justify;"><a href="http://www.youtube.com/watch?v=erUwNlw-FTc&noredirect=1">Film przedstawiający kulisy współpracy</a>.</span></div>
</div>
<br />
<b><span style="font-size: large;">Premiery:</span></b><br />
<b><br /></b>
<b>12 listopada, </b>po 8 latach oczekiwania ukaże się druga płyta <b>Bratów z Rakemna</b>. Płyta będzie nosić tytuł <i>Krew, Sex, Popyt, Podaż</i> i zostanie wydana przez Wytwórnię Krajową.<br />
<br />
<b>16 listopada </b>ukaże się debiutancka płyta zespołu <b>Drekoty</b>. Będzie ona nosiła tytuł <i>Persentyna</i> i zostanie wydana nakładem Thin Man Records. Promomix do odsłuchu <a href="http://www.youtube.com/watch?v=cc7QlRZaOOs">tutaj</a>, a t<a href="http://uchemwnute.blogspot.com/2011/11/drekoty-trafostacja-ii-ep.html">u</a> znajdziecie naszą recenzję ich EP-ki pt. <i>Trafostacja. </i><br />
<i><br /></i>
<b>22 listopada </b>nakładem No Sanctuary Records ukaże się druga płyta trójmiejskiego zespołu <b>GARS</b>. Płytę promuje teledysk o tytule <a href="http://www.youtube.com/watch?v=z0jLg85eVI4">270492</a>.<br />
<b><br /></b>
<b>23 listopada</b> swą premierę będzie miał debiutancki album zespołu <b>Kamp!</b> Powiemy tylko tyle: Nareszcie!<br />
<div>
<br /></div>
<b><span style="font-size: large;">Trasy Koncertowe / Festiwale:</span></b><br />
<b><br /></b>
<br />
<div>
<span style="line-height: 13.600000381469727px;"><b>Tides From Nebula:</b></span></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyKCB5hPaYTyqpjTv4e6eyTU1cnzQ4UXUTL3Rtnx63bMJ6HhqLjgI79Oehfe1VpyEkFgSzTBp0gZFelvn5Wjorf6I24WYKh1hAlYeUrXa9ld71feowVimLSnojtOH3oAq1deoDL8sV9viv/s1600/403420_10151147392601032_781074313_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyKCB5hPaYTyqpjTv4e6eyTU1cnzQ4UXUTL3Rtnx63bMJ6HhqLjgI79Oehfe1VpyEkFgSzTBp0gZFelvn5Wjorf6I24WYKh1hAlYeUrXa9ld71feowVimLSnojtOH3oAq1deoDL8sV9viv/s320/403420_10151147392601032_781074313_n.jpg" width="226" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #333333; display: inline; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.800000190734863px; line-height: 13.600000381469727px;">
<br /></div>
<br />
<br />
<div class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #333333; display: inline; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; line-height: 13.600000381469727px;">
<b><br /></b></div>
<br />
<br />
<div class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #333333; display: inline; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; line-height: 13.600000381469727px;">
<b><br /></b></div>
<br />
<br />
<div class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #333333; display: inline; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; line-height: 13.600000381469727px;">
<b><br /></b></div>
<br />
<br />
<div class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #333333; display: inline; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; line-height: 13.600000381469727px;">
<b><br /></b></div>
<br />
<br />
<div class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #333333; display: inline; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; line-height: 13.600000381469727px;">
<b><br /></b></div>
<br />
<b style="background-color: white; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; line-height: 13.600000381469727px;">Jazzpospolita</b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtjwnYzZrNtpUZaLqRDHivx37MNCs-XaqwDnVTqjhl-ubgPtPPxD-WY18Tey62nwj1mwMhIgxGtbNC9FgIGh078HXqveNYgV1a9NJaduRKCQ8huZI8u6QVE2OIMYjrj9fY5bCfLRdhizXG/s1600/521644_10151156432663791_80068236_n.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtjwnYzZrNtpUZaLqRDHivx37MNCs-XaqwDnVTqjhl-ubgPtPPxD-WY18Tey62nwj1mwMhIgxGtbNC9FgIGh078HXqveNYgV1a9NJaduRKCQ8huZI8u6QVE2OIMYjrj9fY5bCfLRdhizXG/s320/521644_10151156432663791_80068236_n.png" width="226" /></a></div>
<br />
<div class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #333333; display: inline; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; line-height: 13.600000381469727px;">
<b><br /></b></div>
<br />
<br />
<div class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #333333; display: inline; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; line-height: 13.600000381469727px;">
<b><br /></b></div>
<br />
<br />
<div class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #333333; display: inline; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; line-height: 13.600000381469727px;">
<b><br /></b></div>
</div>
<div>
<span style="color: #333333;"><span style="line-height: 13.600000381469727px;"><b><br /></b></span></span>
<b><br /></b><br />
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b>Dead Snow Monster:</b><br />
<b><br /></b>
<br />
<div>
08.11 Toruń, klub NRD<br />
09.11 Zgierz, klub Agrafka<br />
17.11 Nowa Sól, klub Kaflowy Cafe<br />
23.11 Wrocław, Falanster<br />
29.11 Szczecin, klub Alter Ego<br />
30.11 Gorzów Wlkp, CKN<br />
01.12 Złotów, klub Magazyn Cafe</div>
<span style="color: #333333;"><span style="line-height: 13.600000381469727px;"><b><br /></b></span></span>
<span style="line-height: 13.600000381469727px;"><b><br /></b></span>
<span style="line-height: 13.600000381469727px;"><b>Alte Zachen:</b></span><br />
<span style="line-height: 13.600000381469727px;"><b><br /></b></span>
04.11.12 Warszawa, Kosmos Kosmos<br />
05.11.12 Puławy, Smok<br />
<br />
<b>Plateaux Festival 2012 (16-18.11.12)</b><br />
<b><br /></b>
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/yvetUwXFZT0" width="560"></iframe>
<br />
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b>
<b><span style="font-size: large;">Teledyski:</span></b><br />
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<br />
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/iWcHzIufumU" width="560"></iframe>
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/IkjCHa_Kt4c" width="560"></iframe>
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/16K6H9b7GDc" width="560"></iframe>Szymon Sidorowskihttp://www.blogger.com/profile/12925035404153418431noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-26181848945781091752012-10-24T19:56:00.001+02:002012-10-25T00:52:20.050+02:00Muchy: Chcecicospowiedziec<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://static1.tradoro.pl/3518/thumbnail/Muchychceci_150_150.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://static1.tradoro.pl/3518/thumbnail/Muchychceci_150_150.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><b><span style="color: #073763;">OCENA: 5</span></b></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Jak brzmią Muchy po odejściu Piotra Maciejewskiego? Za jego czasów Muchy były porównywane do Republiki, ale wraz z dołączeniem do zespołu Damiana Pielki można usłyszeć u nich sporo inspiracji Lechem Janerką. Czy to zaczynając od tego, że podobno w <i>Wyjątkowo zwyczajnie</i> Michał Wiraszko brzmi jak Lech Janerka, czy kończąc na tym, że najlepsze piosenki na płycie, czyli <i>Wróżby</i> i <i>Ani słowa</i>, można porównać do utworów Janerki z płyty <i>Ur</i>. Zresztą w obu nie uświadczymy elektrycznej gitary, co świetnie przedstawia rewolucję jaką przeszedł zespół na najnowszej płycie.<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div style="text-align: justify;">
Z zespołu pop-gitarowego przeobrazili się w zespół drum'n'bassowy. Oczywiście to taki słaby żart z mojej strony, bo przecież nie zaczęli grać tej odmiany elektroniki, ale prawda jest taka, że gitara jest tutaj tylko dodatkiem, a utwory są zbudowane na perkusji i basie. Nie wiem, czy powodem jest to, że zespół nie ma jeszcze zaufania do <i>świeżaka </i>i nie chciał go wystawiać na pierwszą linię frontu. Może Pielce, który jako muzyk u Janerki musi być przecież dobrym gitarzystą, brakuje pewności siebie i siły przebicia? Może też istnieć opcja trzecia. Tomasz Skórka, którego wciąż pamiętam jako tego wystraszonego chłopaka z jego koncertowego debiutu w Szczecinie, przeobraził się w znaczącą postać zespołu i musiał udowodnić swoje znaczenie na tej płycie? Na <i>Terroromansie</i> go nie było, więc po odejściu Maciejewskiego musiał nadrobić basowe zaległości. Na czwartej płycie gitara i bas będą mogły zacząć rywalizację od czystej kartki. Ta przewaga basu nad gitarą może być też zresztą nota bene zasługą Pielki, bo być może to kolejny hołd dla Pana Janerki, który przecież jest basistą. Wygląda więc na to, że pomimo tego, że Pielki praktycznie nie słychać na płycie, to właśnie jego zasługą jest brzmienie nowej płyty Much. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dominację perkusyjno-basowego duetu szczególnie słychać w otwierających płytę <i>Robotyce</i> i <i>Kurarze, </i>później - w <i>Poznaniu</i> i <i>Łu</i>. Oczywiście w tych utworach występuje gitara, ale nie odgrywa ona takiej roli, jakiej byśmy się spodziewali po tego typu zespole. Motywy gitarowe nie pozostają w głowie. Co ciekawe, sporo jest brzęków w przerywnikach między utworami, jakby podświadomie chcieli nam wmówić, że jest to gitarowy materiał. Znaczące jest też to, że ten instrument na pierwszy plan wysuwa się tylko w <i>Nie przeszkadzaj mi, bo tańczę</i> i w <i>Nie mów</i>, które są autorstwa Piotra Maciejewskiego. W przypadku tego pierwszego bardzo to słychać, bo posiada pierwiastek tych starych Much, za którymi z płyty na płytę pewnie będziemy tęsknili coraz bardziej. Drugi to oczywiście kolejne odświeżenie piosenki z <i>Galanterii EP</i>. Kolejne, po <i>Kołobrzeg - Świnoujście</i>, które po pierwszym przesłuchaniu można uznać za klęskę. Tym razem może jednak zrozumiałem pomysł nowej aranżacji. Obecnie Muchy w <i>Nie mów </i>brzmią jak banda opryszczonych licealistów, która pierwszy raz dorwała się do gitar. Tylko po to, by na studniówce pytająco wykrzyczeć swoim niedoszłym partnerkom w twarz, <i>czemu gdy ja i Ty, to nie fajnie. </i>Są również przekonani, że na pewno kłamały, gdy odmawiały. Kupuję to.<br />
<br />
<i>Chcecicospowiedziec </i>to solidna płyta, której jednak brakuje tego nieopisywalnego czegoś, co wyróżniało Muchy na tle polskiej sceny muzycznej. Nie ma nawet sensu jej porównywać do legendarnego <i>Terroromansu</i>, ale nawet na tle<i> Notorycznych Debiutantów</i>, którzy już byli trochę chłodniej odbierani, wypada nijako. <i>Zamarzam </i>nie jest tak przebojowe jak<i> Przesilenie</i>, a na płycie nie ma piosenki na poziomie <i>'93. </i>A mam teorię, że jak Muchy wydadzą tyle płyt, co Perfekt czy Lady Pank, to z Notorycznych będziemy wyróżniać tylko <i>'93</i>. Tak więc, co po latach zostanie z trzeciego albumu zespołu? To oczywiście zależy od poziomu kolejnych płyt. Miejmy nadzieję że ta jest przejściową. Na koniec warto też wspomnieć o tym co wyróżniało Muchy, czyli o tekstach Wiraszki. Niby styl się nie zmienił, a słowa nie kłują. Nawet nie można im zarzucić tego, czego się obawiałem, że będą skierowane do obecnego targetu, czyli siedemnastolatek. Jednak już nie są słowami pokoleń, nie zostają w głowie. Nie masz ochoty ich cytować, wrzucać gdzieś tam, gdzie obecnie przebywasz. Są Ci niepotrzebne. Tak samo jak niepotrzebne są Ci już Muchy. </div>
</div>
Szymon Sidorowskihttp://www.blogger.com/profile/12925035404153418431noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-6806106296777848942012-10-22T17:33:00.000+02:002012-10-23T14:12:16.323+02:00Godspeed You! Black Emperor: Allelujah! Don't Bend! Ascend!<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://images.popmatters.com/blog_art/g/godspeed-allelujah-fp.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://images.popmatters.com/blog_art/g/godspeed-allelujah-fp.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><b><span style="color: #073763;">OCENA: 8.5</span></b></td></tr>
</tbody></table>
Nie jestem w stanie ocenić wydarzeń, które miały swój początek na początku lat 90 ubiegłego wieku. Kwestia wieku i braku wiedzy. Należy sobie jednak uświadomić pewne rzeczy. To co może się wydawać całkowicie irracjonalne, coś co według współczesnych nam obserwatorów i publicystów nie ma prawa się wydarzyć, jest tak realne jak kryzys ekonomiczny. </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Wydarzenia Bałkańskiego Kotła nie są niczym odległym w czasie. Tereny byłej Jugosławii to miejsce pełne skrajności i antagonizmów, dzikie i nieokiełznane. I pozostało takie do dziś. Kto nie wierzy, niech wybierze się w podróż po Serbii lub Bośni, krainie brodatych panów, gdzie krzywe spojrzenie może zakończyć się w różny nieciekawy sposób. To co się działo w Srebrenicy i wydarzenia, które były tego przyczyną, działy się nie tak dawno, tu w naszej Europie, nowoczesnej i pokojowej. Gdzie wojska ONZ bezradnie spoglądały na czystki dokonywane po jednej i po drugiej stronie konfliktu. W naszej Europie, po której dzisiaj możemy się poruszać bez ograniczeń, w Europie tolerancji i akceptacji. Według różnych szacunków zostało zabitych wtedy od 2 do 8 tysięcy ludzi. Dla jednych jest to akt zemsty, dla innych niczym nieuzasadnione ludobójstwo. To było zaledwie 18 lat temu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Po tym krótkim wstępie włączam sobie<span style="line-height: 19.200000762939453px;"><i> </i>Allelujah! Don't Bend! Ascend! Muzyka bałkańska zawsze kojarzyła mi się z czymś żywym i skocznym. I o ile w najnowszym albumie GY!BE w swoich kompozycjach zawarli mnóstwo bałkańskich wątków, to jest bardziej jak w wielkim ciemnym pudle, niż na świeżym powietrzu. Jest ciężko i duszno. Największe wrażenie robi pierwszy numer na płycie: <i>"Mladic". </i>Jeżeli jesteś młody i nie uważałeś na lekcjach historii, wygoogluj sobie to nazwisko. Bohater czy zbrodniarz? Właśnie tak odbieram całą płytę - z jednej strony post-rockowe, mroczne i niepokojące, z drugiej jakieś pozytywne w wydźwięku momenty, dające jakąś nadzieję na następny dzień. Epickie riffy i patetyczne kombinacje smyczków i perkusji sąsiadują ze skromnymi i ascetycznymi chwilami ciszy. </span></span><span style="line-height: 19.200000762939453px;">Allelujah! Don't Bend! Ascend! może być tłem dla wydarzeń sprzed lat i jednocześnie wydarzenia sprzed lat są niezbędnym tłem do pełnego 'doznania' tego, co na niej słychać. I moim zdaniem jest to największa wartość muzyki GY!BE. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="line-height: 19.200000762939453px;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="line-height: 19.200000762939453px;">Poza tym lubię ściany gitar, ściany dźwięku. W tym kontekście jestem zmuszony przyznać, że wszytko co się pojawiło w ostatnich latach, było niesamowicie nudne. Natomiast Allelujah!.. </span><span style="line-height: 19.200000762939453px;">to znakomity powrót do czasów </span><span style="line-height: 19.200000762939453px;">F♯A♯∞. Post-rock w najlepszym wydaniu. Taki co się nie nudzi, co zaskakuje i wzbudza zainteresowanie. I choć we współczesnej popowej piosence dużo więcej dzieje się w ciągu 3 minut, tak tutaj ponad 18 minutowe kompozycje brzmią naturalnie, budują napięcie i klimat. Brzmią niemal jak modlitwa. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
PS. Oczywiście nie mam zamiaru ściągać na siebie uwagi którejś z nacji, Bośniaków czy Serbów. Ten tekst to wyłącznie moja opinia. Pozdrawiam! </div>
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09434971427313901256noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-48027763439561901132012-10-19T13:00:00.000+02:002012-10-20T23:39:40.506+02:00Twilite: Remixed<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://niezalcodzienny.pl/wp-content/uploads/2012/05/twilite1-150x150.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://niezalcodzienny.pl/wp-content/uploads/2012/05/twilite1-150x150.jpg" /></a></div>
Sprawa dość prosta. Twilite swoim LP w zeszłym roku sprawili, że co poniektórzy mogli spędzić kilka przyjemnych chwil - dwóch facetów z gitarami, śpiewający delikatne piosenki, okraszone gdzieniegdzie jakimś dęciakiem i pianinem. Przyjemne, prawda? Naturalny wydaje mi się zatem pomysł, by te minimalistyczne kompozycje dobrze wykorzystać - z powstałych remiksów wyszła naprawdę świetna rzecz. Dla każdego, kto śledzi naszą rodzimą scenę, ta EP nie jest niczym nowym. Pokazuje jednak kilka ciekawych rzeczy.<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Po pierwsze - Kamp! wydają właśnie swojego pierwszego długograja i istnieją uzasadnione obawy, że nie dadzą rady udźwignąć ciężaru swoich poprzednich wydawnictw. Trzeba jednak przyznać, że w remiksach czują się doskonale. Może być tak, że Kamp! to nie kwestia szczególnych umiejętności kompozytorskich (choć nie można im ich odmówić) tylko wyjątkowego zmysłu obserwacji i przemyślnego przenoszenia ich na nasz rodzimy grunt. <i>"I am the sun" </i>pokazuje to wyraźnie. Balearyczne rozmycie i momentami toporne przejścia perkusji świetnie wpasowują się w niedawne trendy. Podobnie z dobrze już znanym remiksem Brodki. Śmiem twierdzić nawet, że <i>"Dancing Shoes"</i> w wersji Kamp! zyskał drugie życie. Oryginał jest po prostu nudny. Co do Kamp! Przypomnijcie sobie rok 2009, czy to nie był strzał w dziesiątkę?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Druga sprawa to Kari Amirian, dość intensywnie promowana w różnych mediach (mąż to przecież znana persona, 'conie?). Jej płyta, w zasadzie niczym nie wyróżniająca się z wysypu podobnych rzeczy w ostatnim czasie, przeczy temu, co można usłyszeć na Remixed. <i>"Too Late" </i>w wykonaniu Amirian jest naprawdę piękną pieśnią. Pokazuje, że pomimo swoich niewielkich umiejętności wokalnych, potrafi stworzyć magiczny klimat. Szczególnie roztkliwiające jest to zaciskanie gardła w momentach, kiedy z wysokich partii musi wejść w te niższe. Całkiem nieźle wyszła też cała aranżacja z tym, że mam słabość do takich smyczków.</div>
<br />
Słuchajcie Remixed, bo to fajna sprawa. No i jeszcze, przecież, teledysk z wózkami:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<object class="BLOGGER-youtube-video" classid="clsid:D27CDB6E-AE6D-11cf-96B8-444553540000" codebase="http://download.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=6,0,40,0" data-thumbnail-src="http://0.gvt0.com/vi/cf_fDPVn7RQ/0.jpg" height="266" width="320"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/cf_fDPVn7RQ&fs=1&source=uds" /><param name="bgcolor" value="#FFFFFF" /><param name="allowFullScreen" value="true" /><embed width="320" height="266" src="http://www.youtube.com/v/cf_fDPVn7RQ&fs=1&source=uds" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true"></embed></object></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Całe EP do ściągnięcia tutaj:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="http://soundcloud.com/twilitemusic/sets/twilite-remixed">http://soundcloud.com/twilitemusic/sets/twilite-remixed</a></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09434971427313901256noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-77951533674032663862012-10-18T13:58:00.000+02:002012-10-18T14:12:03.838+02:00Grizzly Bear: Shields<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://polifonia.blog.polityka.pl/wp-content/uploads/2012/09/grizzly-bear-shields-cover-150x150.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://polifonia.blog.polityka.pl/wp-content/uploads/2012/09/grizzly-bear-shields-cover-150x150.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #073763;"><b>OCENA: 7</b></span></td></tr>
</tbody></table>
Będzie jedynie kilka zdań, bo jestem przekonany, że więcej nie trzeba. Zatem wypunktujmy:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
1. Za każdym razem słuchając niemal każdego z numerów na Shields, mam uczucie déjà vu. Myślę: jakie to jest podobne do... no zaraz, czego? I odpalam któryś z poprzednich albumów i szukam. I nie znajduję.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
2. Wysłuchując każdego z utworów na Shields od razu wiemy (o ile oczywiście wcześniej znaliśmy cokolwiek Grizzly Bear), że słuchamy Grizzly Bear. Brzmienie gitar, aranżacje, rytm - wszytko jest tu tak charakterystyczne, tak znane, tak oczywiste! A mimo wszystko całkiem świeże.</div>
<br />
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
3. Dodatkowo jestem zmuszony poinformować o pewnego rodzaju paradoksie: Shields jest płytą zróżnicowaną i jednocześnie spójną. Choć nie do końca równą. Co to oznacza? Zróżnicowana - pod względem klimatu i różnorodności melodii. Spójna - bo wszystko do siebie pasuje. Nierówna - ponieważ można wskazać piosenki naprawdę dobre (wiadomo - śliczne melodie, klimat), jak i nieco słabsze.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
4. Drogi Czytelniku, jeżeli nie znasz Grizzly Bear, masz 6 wolnych minut i chciałbyś wiedzieć z czym masz do czynienia, to proszę:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/GGZizRiAP5g?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeszcze kilka dni temu byłem przekonany o tym, że panowie z Grizzly Bear się kopiują. Ale to nie jest autoplagiat. Shields to naturalna droga rozwoju obrana przy Veckatimest. Pełna podobieństw, to prawda. Jednak jest w niej więcej zwiewnej, delikatnej liryki. Niektórym może się to nie podobać. A mi pasuje.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09434971427313901256noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-31597104789676131092012-10-14T18:16:00.005+02:002012-10-14T21:00:58.107+02:00Muse: The 2nd Law <table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://payplay.fm/disc_covers/863720150/CD.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://payplay.fm/disc_covers/863720150/CD.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><b><span style="color: #073763;">OCENA: 2.6</span></b></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Przyznanie się w tzw. "niezależnym środowisku recenzenckim" do tego, że słuchało się kiedyś nałogowo Muse można porównać do coming outu. Po słowach które zaraz padną, już nikt na serio nie potraktuje żadnej mojej opinii na temat muzyki. Ale niech będzie. W latach 2006-2008 Muse było moim ulubionym zespołem. Ba, gdyby nie ten zespół, to być może nie napisałbym tych ponad 60 tekstów dla Ucha i być może do dzisiaj nie słuchałbym sam z siebie muzyki. Bo może to nietypowe, ale do 16 roku życia nie interesowałem się muzyką. Kumple w gimnazjum słuchali Slipknota, Iron Maiden czy Metalliki. Ja też próbowałem, chociaż czułem, że to nie jest to. Aż nagle pewnego dnia natrafiłem na kompilację z dokonaniami Boruca i Żurawskiego w Celticu, do której było podłożone <i>Time is Running Out</i>. Wtedy uświadomiłem sobie, że to jest to, czego chcę słuchać w życiu. Po paru dniach w końcu poznałem wykonawcę, potem następne piosenki, płyty, w miarę czasu kolejnych artystów i im więcej ich poznawałem, tym mój niezmierny zachwyt nad Muse malał. Dzisiaj już nie ubóstwiam <i>Showbiz</i> czy <i>Origin of Symmetry</i>, chociaż do samych płyt jak i do zespołu wciąż mam wielki sentyment. Niestety, tego drugiego z chęcią bym się pozbył. Bo sentyment do zespołu objawia się tym, że do dnia dzisiejszego jestem z ich sprawami na bieżąco i mym osobistym masochizmem jest sprawdzanie ich nowych utworów, które z roku na rok brzmią coraz gorzej. W tym roku szala goryczy się przelała i nie powinienem już nigdy przesłuchać żadnego nowego utworu Muse, ale i tak wiem, że nadal to będę robił. Dlatego też ta recenzja. Bo oczywiste jest, że oprócz samych fanów, nikt na serio nie postrzega tego zespołu. Ale jako, że jeszcze nigdy nie recenzowałem Muse, a może to być moja ostatnia szansa, to postanowiłem wykorzystać tę szansę na specyficzną przyjemność i napisać kilka słów o ich najnowszym materiale.</div>
<br />
<a name='more'></a><b>Supremacy </b><br />
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<span style="text-align: justify;">Od momentu kiedy Daniel Craig został Jamesem Bondem, Muse bezskutecznie próbuje nagrać oficjalną piosenkę do nowego filmu o agencie 007. Przegrali z Chrisem Cornellem, Jackiem Whitem z Alicią Keys oraz w tym roku z Adele. W tym momencie cierpliwość zespołu się skończyła i zespół sam, bez pytania postanowił nagrać piosenkę do Jamesa Bonda. Fani zespołu są zachwyceni </span><i style="text-align: justify;">Supremacy</i><span style="text-align: justify;">. Pojawiają się nawet głosy, że jest to jedna z ich najlepszych piosenek w całym dorobku. Dziwią mnie te opinie, bo po zespole, który pomimo sporej ilości chłamu nagrał też kilka perełek, powinno się wymagać więcej niż zrobienie mash-upu kilku piosenek. Supremacy to po prostu zlepek </span><i style="text-align: justify;">Kashmiru</i><span style="text-align: justify;"> Led Zeppelin, </span><i style="text-align: justify;">Live and Let Die</i><span style="text-align: justify;"> McCartneya oraz pozostałych piosenek do Jamesa Bonda i Mission Impossible. Nie ma tu ani jednej oryginalnej i niepowtarzalnej sekundy, której byś nie słyszał w tego typu piosenkach. Zupełnie nic. Może niepowtarzalny jest tylko ten falset Bellamy'ego, który w tym utworze brzmi jak autoparodia. - </span><b style="text-align: justify;">ocena 1/10</b><br />
<b><br /></b><b>Madness </b><br />
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<span style="text-align: justify;">Na BHaR był </span><i style="text-align: justify;">Starlight</i><span style="text-align: justify;">, na The Restistance </span><i style="text-align: justify;">Undiclosed Desires</i><span style="text-align: justify;">, a teraz jest Madness. Popowe single Muse z płyty na płytę są coraz gorsze, a na dodatek coraz nudniejsze. </span><i style="text-align: justify;">Madness</i><span style="text-align: justify;"> jest nawet krytykowane przez najwierniejszych i osobiście chyba mam lepszą opinię o nim, niż oni sami. Bo być może jest to utwór przydługi, być może przez 70% piosenki nic się nie dzieje, ale na tle całej płyty wyróżnia się taką nijakością, że aż przyjemnie tego posłuchać po takim koszmarku jak </span><i style="text-align: justify;">Supremacy</i><span style="text-align: justify;">. Bit sobie przyjemnie płynie, wokal Bellamy'ego nie drażni ucha i aż szkoda, że znajduje się na indeksie drugim, bo lepiej by się sprawdzał gdzieś w połowie płyty jako niezły pit-stop. Natomiast pod koniec drugiej minuty pojawia się niezły i nienachalny riff, który zapowiada rozwinięcie się akcji, dzięki czemu bez chrapania możemy dotrwać do końca utworu. Ale zrozumcie, to jest tak nudny i nijaki kawałek, że więcej niż trzy i tak nie mogę postawić. - </span><b style="text-align: justify;">ocena 3.5/10</b><br />
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<b>Panic Station</b><br />
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<span style="text-align: justify;">Pod numerem trzecim spore zaskoczenie, bo okazuje się, że Muse jest jeszcze w stanie nagrać coś dobrego, a zaraz świeżego. </span><i style="text-align: justify;">Panic Station</i><span style="text-align: justify;"> jest trochę groteskowym utworem, posiadającym jakiś homoseksualny pierwiastek niczym ten w </span><i style="text-align: justify;">Supermassive Black Hole</i><span style="text-align: justify;">, przez co piosenka brzmi jakby była z repertuaru Scissor Sisters. Zespół jest znany z poważnych, często smutnych piosenek o katastroficznej tematyce. Natomiast słuchając tego utworu przed oczami pojawiają się wszystkie kolory świata. Melodia jest swobodna, dźwięki instrumentów są lekkie, a nie ciężkie i patetyczne do jakich przyzwyczaił nas zespół, anatomiast wokal Bellamy'ego jakby też bardziej wyluzowany niż zazwyczaj. Podobno ma być to trzeci singiel i myślę, że sporo może namieszać na listach przebojów, bo naprawdę ma na to potencjał. - </span><b style="text-align: justify;">ocena 6/10</b><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<b>Prelude/Survival </b><br />
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<span style="text-align: justify;">Ten utwór jest tak bekowy, że jak oglądałem </span><a href="http://www.youtube.com/watch?v=rrakJG1kiqs&feature=related" style="text-align: justify;">ceremonię zamknięcia Igrzysk</a><span style="text-align: justify;">, to nawet nie zwróciłem uwagi na to, jak komicznie prezentuje się ten chór. W ogóle cały ten występ jest takim kabaretem (wybigasy chóru + zachowanie zespołu), że gdyby organizowali </span><a href="http://www.youtube.com/watch?v=vFQfidAoBPQ&feature=share" style="text-align: justify;">Igrzyska Głupków</a><span style="text-align: justify;">, to Muse musiałby uświetnić takim występem ich otwarcie. - </span><b style="text-align: justify;">ocena 0.5/10</b><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 17.999998092651367px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<b>Follow Me </b><br />
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<span style="text-align: justify;">Piosenka o Twitterze? Muse coraz częściej w swoich balladach brzmią jak U2. Czy to na poprzedniej płycie przy okazji </span><i style="text-align: justify;">Guiding Light </i><span style="text-align: justify;">czy teraz w niektórych fragmentach tego utworu. Niestety jak współczesne U2, które jest zupełnie nijakie i które obchodzi już tylko te najpopularniejsze rozgłośnie radiowe. W refrenie </span><i style="text-align: justify;">Follow Me</i><span style="text-align: justify;"> pojawia się dupstepowe tło. Losowe, mało wyszukane, takie które w ciągu 20 sekund ma pokazać późniejszym pokoleniom, jak w 2012 roku do popu wtargnął dubstep. Obecnie każda piosenka w radiu posiada takie tło. - </span><b style="text-align: justify;">ocena 2.5/10</b><br />
<br />
<b>Animals </b><br />
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<span style="text-align: justify;">Powrót do najlepszych ballad Muse w stylu </span><i style="text-align: justify;">Blackout</i><span style="text-align: justify;"> czy </span><i style="text-align: justify;">Unintended</i><span style="text-align: justify;">. Piosenka się ładnie rozwija, zespół nie sili się na jakieś niepotrzebne i kontrowersyjne eksperymenty, a wokalista nie nadużywa nadmiernie swojego wokalu. Pierwszej części piosenki towarzyszą przyjemne riffy, które może to zabrzmi kontrowersyjnie, można nawet przyrównać do floydowskich. W drugiej części </span><i style="text-align: justify;">Animals </i><span style="text-align: justify;">nabiera tempa i jeżeli jeszcze fragment od 2:35 do 3:28 jest bardzo dobry, tak końcówka brzmi jakby zespołowi zabrakło pomysłów i poleciał pakietem ostrych riffów które występują na koncertach zespołu. Może kiedyś, ale teraz takie tanie zagrania już mnie nie ruszają. Mimo tej wpadki, jest to zdecydowanie najlepszy utwór na tej płycie. - </span><b style="text-align: justify;">ocena 6.5/10</b><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<b>Explorers </b><br />
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<span style="text-align: justify;">Muse na tegorocznej płycie ma bardzo ambitne tytuły swoich ballad. Followe Me, Save Me i z niewiadomego powodu trzecia nosi tytuł Explorers, chociaż Bellamy przez całą piosenkę śpiewa Free Me. Piosenka bez historii, ballada w stylu, którym Muse nagrało już wiele. Co ważne, te inne są lepsze. Kołysanka, która uśpi każdego. Piosenka która zachwyci bobasy, bo nie dosłuchają jej do końca i dziewczyny, które będą mogły się wypłakać do poduszki. Nudy. - </span><b style="text-align: justify;">ocena 2.5/10</b><br />
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<b>Big Freeze </b><br />
<div style="text-align: justify;">
<br />
Trzecia najlepsza piosenka na płycie, chociaż tak naprawdę jest zupełnie bez charakteru. Nikomu nie wadzi, nie narobi sobie wrogów, ale też nikt jej nie pokocha. Radiowy pop-rock który na Liście Trójki nie zająłby wyższej pozycji niż czterdziesta. Znowu tu trochę U2, w chórkach standardowo Queen, a najmniej tu chyba samego Muse. Może to akurat dobrze? - <b>ocena 4/10 </b></div>
<br />
<b>Save Me</b><br />
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<span style="text-align: justify;">Najnudniejsza piosenka jaką słyszałem w życiu. Zupełnie NIC się w niej nie dzieje. Basista Chris Wolstenholme zabrał się za śpiewanie. Gość serio ma dobry głos, gdyby to on był frontmenem a nie Bellamy, to Muse być może nie miałoby tylu wrogów. Chociaż z drugiej strony nie miałoby też fanów, bo kto by chciał z własnej woli słuchać tego nudziarza? - </span><b style="text-align: justify;">ocena 1/10</b><br />
<br />
<b>Liquid State </b><br />
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<span style="text-align: justify;">Nie chcecie Chrisa nudziarza? To Chris wam pokaże jak wygląda Chris z pierdolnięciem. Ta piosenka pokazuje, czemu to Bellamy jest wokalistą Muse, a nie Wolstenholme. Ten zespół bez Bellamy'ego na wokalu traci swój cały charakter. Staje się jakimś losowym zespołem którego zupełnie nikt nie chce słuchać. Bo niby wokal dobry i muzyka też niezła, ale nie wywołuje to żadnych emocji. Ani pisku fanek, ani wkurwu facetów, którzy się zastanawiają co to za facet piszczy w hard-rockowej </span><i style="text-align: justify;">Hysterii</i><span style="text-align: justify;">. Chris, jesteś basistą. Basiści są postrzegani jako nudziarze. Twoje piosenki też tak będą postrzegane. - </span><b style="text-align: justify;">ocena 2/10</b><br />
<br />
<b>The 2nd Law: Unsustainable </b><br />
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<span style="text-align: justify;">Jest na tej płycie najnudniejsza piosenka jaką słyszałem w życiu, ale jest także najgorsza. Wciąż nie mogę uwierzyć, że to funkcjonuje jako jeden utwór. Fragment tego czegoś zapowiadał płytę. Dubstep, głos jakiegoś robota, fragment serwisu informacyjnego i trochę orkiestry z wyciem Bellamy'ego w stylu </span><i style="text-align: justify;">Exogenesis</i><span style="text-align: justify;">. Myślałem, że to tylko zapowiedź, albo fragmenty kilku utworów z płyty. Jednak jakiś czas przed premierą zespół opublikował cały teledysk i okazało się, że to nie jest promo, a cały utwór. Tu nic nie pasuje do siebie. Każdy kolejny fragment zaprzecza poprzedniemu. Czy nie ma w tym czegoś wymownego, że Igrzyska Olimpijskie otworzył Paul McCartney a zamknęli Muse? - </span><b style="text-align: justify;">ocena 0.1/10</b><br />
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<b>The 2nd Law: Isolated System </b><br />
<i style="text-align: justify;"><br /></i>
<i style="text-align: justify;">Isolated System</i><span style="text-align: justify;"> jest miłym ukojeniem po </span><i style="text-align: justify;">Unsustainable</i><span style="text-align: justify;">. Nie ma tu już dubstepu, nie ma gitar, nie ma wokalu Bellamy'ego czy Wolstenholm'a. Został już tylko fortepian (którego na tej płycie jest bardzo mało, a kiedyś był znakiem rozpoznawczym zespołu), orkiestra, chór i niestety, ale ta nieszczęsna niby dziennikarka. </span><i style="text-align: justify;">Isolated System</i><span style="text-align: justify;"> przypomina kompozycję którą Bellamy nagrał do filmu The International. Przynosi też na myśl utwory które leciały w radiu w latach 1999-2001. W czasach gdy straszyli nas końcem świata, to najpierw w 2000, a następnie w 2001 roku. Katastroficzne, szykujące nas na to nieuniknione. Jak miałem 10 lat, to robiły na mnie spore wrażenie. Teraz Bellamy szykuje nas do końca świata w 2012 roku. Jednak ja już nie mam 10 lat i już takie melodie mnie nie ruszają. - </span><b style="text-align: justify;">ocena 4/10</b>Szymon Sidorowskihttp://www.blogger.com/profile/12925035404153418431noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-90958476840087807662012-09-25T09:08:00.000+02:002012-09-26T00:29:12.091+02:00Jessie Ware: Devotion<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://grafik.rp.pl/grafika2/928809,996706,3.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://grafik.rp.pl/grafika2/928809,996706,3.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><b><span style="color: #073763;">OCENA: 7</span></b></td></tr>
</tbody></table>
Naprawdę dużo słuchałem Jessie, kiedy wznowiłem swoje treningi. Nie jestem co prawda typem sportowca, ale biegać lubię. Dla niewtajemniczonych - bieganie nie jest czymś wyjątkowo trudnym. Jeśli już się zmusisz przez pierwsze dwa tygodnie, ciężko sobie wyobrazić potem kolejny tydzień bez. To nawet nie jest kwestia samozaparcia, obowiązkowości czy chęci utrzymania formy. Raczej poprawienia humoru i oderwania się od rzeczywistości. Serio, nie ma niczego bardziej magicznego od niemal pustych ulic miasta oświetlonych tylko żółtym sodowym światłem ulicznych latarni. Jest możliwość skupienia się na sobie, na drodze przed sobą. Tak się składa, że "Devotion" trwa nieco ponad czterdzieści minut. Można wyjść z domu, zrobić trzy skłony, wcisnąć play, a kiedy przebrzmią ostatnie dźwięki <i>Something Inside</i> można się zatrzymać i porozciągać. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Chcę, aby nie było żadnych niedomówień: płyta Jessie jest tegoroczną perełką i co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Jest pięknym przykładem na to, że muzyka może być jednocześnie ambitna i łatwa w odbiorze, że może być niezwykle intertekstualna i eklektyczna, a z drugiej strony nie wymagająca niemal żadnego osłuchania. Jessie Ware może zabrzmieć równie wspaniale dla kogoś kto "ogarnia", jak i dla kogoś niezaznajomionego z najnowszymi trendami i modami. Po prostu na "Devotion" zawarte jest mnóstwo czynnika, który określiłbym jako: OTM. Znaczenie akronimu - do czego przyznaję się bez bicia - poznałem całkiem niedawno i oznacza ni mniej, ni więcej: TRAFIA. Przynajmniej trafia do mnie. Może to kwestia tego, że Jessie "śpiewa pięknie o miłości"? </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jessie nagrała jednocześnie najprzyjemniejszy i najtrudniejszy album tego roku. Po kilkakrotnym odsłuchu miałem w głowie słowa mówiące wiele o całej otoczce Devotion, że jest pełna odniesień na poziomie zarówno tekstu i muzyki, że trudno gdziekolwiek zaszufladkować, że doskonale nagrana, że sample, że piękne tła... Ja zostawiłbym szufladki ludkom z RYM, obiektywną ocenę Porcys i Screenagers, a dla mnie najważniejsze jest to, że to najzwyczajniej w świecie piękna muzyka.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09434971427313901256noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-28715472476186795162012-09-03T16:56:00.000+02:002013-06-11T11:40:04.325+02:00OFF Festival 2012 - relacja<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgD-bYiccXbZ7zGbeagzV_zPkt6ca3dhFhgyh9oEmrVMcj_3-gW2q7kdfwWCoaBJatJfEOcapasuV9DgsAr30dcQ9nBNUT8GbYHYKHQesjVb0tJDqQ3bPZR5YSdKrloqCcMlQMJ0aaPNsn7/s1600/off-2012.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="146" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgD-bYiccXbZ7zGbeagzV_zPkt6ca3dhFhgyh9oEmrVMcj_3-gW2q7kdfwWCoaBJatJfEOcapasuV9DgsAr30dcQ9nBNUT8GbYHYKHQesjVb0tJDqQ3bPZR5YSdKrloqCcMlQMJ0aaPNsn7/s400/off-2012.jpg" width="400" /></a></div>
<b><br /></b>
<b></b><br />
<div style="text-align: justify;">
Tegoroczna odsłona katowickiego OFF Festiwalu może i była w moim odczuciu najsłabszą spośród dotąd odwiedzonych przeze mnie (a była to trzecia z kolei), ale bynajmniej nie znaczy to, że nie mam czego po niej wspominać! Oto jak zapamiętałem pierwszy weekend sierpnia 2012 roku:
<b></b></div>
<br />
<a name='more'></a><b><br /></b>
<div style="text-align: left;">
<b><b>DZIEŃ I</b></b></div>
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Pierwszym z koncertów na które zdołałem wyrobić się czasowo (cóż, piątek tradycyjnie dniem przyjazdu, dniem zmęczenia i niewyspania) był występ <b>Nerwowych Wakacji</b>. Nerwowi to marka dobrze wyrobiona koncertowo - zgodnie z oczekiwaniem zastałem idealne wykonanie kawałków, w kilku przypadkach z podrasowanymi aranżami ("Wpół drogi"!). Idealne otwarcie dnia!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Rzadko kiedy zdarza mi się z własnej woli słuchać drone'ów, dlatego chętnie skorzystałem z okazji do wpadnięcia na koncert <b>Demdike Stare</b>. Co prawda, dźwiękowiec dał za dużo basu jak na namiot z drewnianą podłogą (rezonans!), ale i tak miałem swoje 40 minut specyficznej frajdy, tonąc w powoli ewoluującym buczeniu, które czasem bywało podszyte bitem. A, fajny był ten grecki film akcji w charakterze wizualizacji pod ostatnie 15 minut koncertu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na występ <b>anbb</b> - przyznam szczerze - przegonił mnie głównie deszcz (nie mnie jedynego - namiot uginał się od tłumu), ale cieszę się że przekonałem się że minimal techno to nie dla mnie rzecz.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Złą stroną pierwszego, przyjazdowego dnia na festiwal zawsze jest zmęczenie. Zmusiło mnie ono do wycofania się do hotelu i przegapienia sporej części koncertów umiejscowionych środkowej części rozkładu. Ale kiedy tylko odzyskałem nieco sił - ruszyłem z powrotem na teren Offa, aby załapać się na <b>Shabazz Palaces</b>. Ich zeszłoroczny album raczej mnie rozczarował, ale wiedząc o tym że szum wokół zespołu utworzył się bo ich występie na żywo (SXSW 2009, spytajcie Chrisa Weingartena) byłem pełny nadziei. Nadziejom stało się zadość - koncert był świetny! Nawet problemy z nagłośnieniem (eksperymentalna, wiadomo - bas) nie zdołały zdławić świetnych, obfitych w perkusjonalia (perka + sampler) bitów.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ostatnim koncertem jaki doświadczyłem w piatek był set <b>Containera</b> - zmęczenie plus repetytywne, z rzadka modyfikujące się bity zaskutkowały u mnie specyficznym transem który, nie powiem, był dość przyjemny, ale trzeźwiej na rzecz patrząc, to raczej zawiodłem się.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
<b>DZIEŃ II</b></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Drugi dzień festiwalu otworzył dla mnie występ <b>Crab Invasion</b> - chłopaki rozpędzają się z koncertu na koncert, niedługo będą nie do zatrzymania! Kto z Was ma okazję, niech leci na ich występ czym prędzej. Oprócz hiciorów, zespół zaprezentował nowe piosenki, które są równie świetne, co te dotychczas znane (już tam przysłonię uszko na próbę podrobienia vibe'u "Sentimental Man", 's alright).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Napszykłat</b> - okazuje się, że bardzo nie doceniłem ich potencjału koncertowego! Na żywo chłopaki rozkręcają dużo mocniejszą wiksę niż wskazywałby na to ostatni album. Akustyk umył uszy, więc mocno UK-inspired bity nareszcie mogły odetchnąć pełną piersią, a schowany wokal uznaję za celowy zabieg artystyczny - w końcu rapsy to zaledwie mniejsza połowa muzyki NP.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pissed Jeans</b> z kolei zapewnili dokładnie to, na co liczyłem - fajne show, zespół rozsadzający namiot swoją energią, nakurw na gitarach, młyn pod sceną, etc. I cóż, że piosenki podobne jedna do drugiej?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mniej więcej tym punkcie dnia urządziłem sobie przerwę, która zaskutkowała wyrwą w harmonogramie koncertowym. W efekcie, załapałem się jedynie na końcówkę występu <b>Dominique Young Unique</b>. W sumie szkoda, bo usłyszałem ze dwa i pół zupełnie w porządku bangierka.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wieczorem podjąłem próbę dostania się na koncert <b>Mikołaja Trzaski</b>. Masy narodu ogarnięte nagłym zapałem do free jazzu niestety skutecznie uniemożliwiły mi dopchnięcie się w zasięg słyszalności muzyki granej przez zespół, mam nadzieję jednak, że bawili się świetnie ("co za sieczka")!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co do koncertu gwiazdy wieczoru: zarówno <b>Iggy</b>, jak i (zwłaszcza) <b>The Stooges</b> mocno dawali radę, zespół przedzierał się z niesamowitą swadą (Watt!) przez kolejne kawałki, a Iggy skakał, rzucał się po scenie etc. - wszystko czego można było po jego show oczekiwać. Watt ogólnie został bohaterem drugiego planu (podczas "Fun House" otrzymał zresztą od Iggy'ego całe 5 minut na przejęcie rolu frontmana), kawał frajdy miałem też z jego wściekłego, niemal freejazzowe impro na basie. a, w pewnym momencie na scenę wpuszczono garstkę osób z widowni, ale to stały punkt programu, więc nie ma co się tu rozwodzić.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Sobotę, podobnie jak poprzedni dzień, zakończyłem wizytą przy scenie eksperymentalnej, gdzie swój materiał prezentował <b>Kuedo</b>. Jego występ pozostawił mnie równie ambiwalentnym, co kolejne odsłuchy Severanta; trochę szkoda, że momenty bez beatu były aż tak rozciągnięte.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
<b>DZIEN III</b></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niedzielę również otworzył dla mnie koncert polskiego wykonawcy, tym razem był to <b>Afro Kolektyw</b>. Zespół nie zawiódł moich oczekiwań: świetny materiał i doskonała egzekucja - AK osiągnęli już wysoki level profesjonalizmu, jeśli chodzi o występy. Zamykający set nieoczekiwany cover Gospela zamiótł namiotem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Po Afro Kolektywie urwałem się z teranu festiwalu na parę godzin, aby zagrać własny minikoncert dla znajomych w pobliskim lasku; po powrocie udałem się na set <b>Dam Funka</b>. Wybór okazał się strzałem w dziesiątkę - to mój ulubiony moment weekendu! Bezbłędnie wykonany, bujający fanczor, który przykuł moją uwagę i nie pozwolił jej na odpłynięcie w żaden inny punkt. Basista Damona to robot nie człowiek, bez zawahania wycinał zajebiste, groove'ujące bassline'y zarówno na gitarze jak i klawiszu (w którym zdążyłem się zabujać na śmierć). O ile basiście mógłbym żartobliwie zarzucić to, że był ZBYT mechaniczny, to perkman nadawał sekcji ludzkiego, żywego sznytu. A sam Dam Funk w fedorce przypominał Zbigniewa Hołdysa i przycinał żarliwe solówki na emulującym gitarę elektryczną syntezatorze.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ciekawostką dnia był występ <b>Henry'ego Rollinsa</b>. Niby nie siedzę w standupach, zawsze wręcz zdawało mi się że nie przepadam za tą formą ekspresji, a jednak występ Rollinsa zupełnie mi się spodobał. Żarcik o Jamesie Brownie był fajny, aż szkoda że nie mogę sobie nijak przypomnieć kontekstu w jakim padł.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Headlinerem trzeciego dnia byli kochani przez polską alternatywę <b>Swans</b>. Bardzo głośny, dostojny noise rock robił ogromne wrażenie, ale o północy w ostatni dzień festiwalu długie, głośne formy możesz już tylko uwielbiać albo się na nie wkurwiać - ja sam wytrzymałem z 1/3 koncertu pod sceną zanim udałem się na tył myśleć nad własnymi piosenkami (a strugi hałasu zaskakująco dobrze się do tego celu nadają!).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Festiwal zamknął dla mnie set <b>Forest Swords</b>: posępna muzyka taneczna oparta na samplach, okazała się soundtrackiem w sam raz na szwendanie się wczesnym świtem po zamglonych Katowicach. Świetnym zabiegiem była krótka sekcja d'n'b, która weszła znikąd i zamiotła obecnymi.</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-70163818668104670572012-08-17T17:54:00.003+02:002012-08-18T23:08:49.503+02:00Bloc Party: Four <table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://addictedtocompany.com/wp-content/uploads/2012/07/artworks-000027443601-y0u37q-original-150x150.jpeg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://addictedtocompany.com/wp-content/uploads/2012/07/artworks-000027443601-y0u37q-original-150x150.jpeg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><b><span style="color: #073763;">OCENA: 5</span></b></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Bloc Party po czterech latach od katastrofalnej płyty pod tytułem <i>Intimacy </i>wraca z nowym materiałem. Mogłoby się wydawać, że po trzeciej płycie, która została dobita solowym albumem Kele Okereke, nikt z zainteresowaniem już nie spojrzy na tę kapelę. Jednak jak wiadomo, marketing jest sprawą najważniejszą. Bloc Party nazywane w okresie debiutu <i>brytyjską odpowiedzią na Les Savy Fav </i>dołączyło do Frenchkiss Records należącego do... basisty Les Savy Fav. Dzięki czemu pojawiła się nadzieja, że zabrzmią jak na <i>Silent Alarm, </i>a my znowu poczujemy się jak w 2005 roku. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a><br />
Niestety już pierwszy singiel zmniejszył te oczekiwania. <i>Octopus</i> z zapętlonym motywem gitarowym niczym pętla w <i>Closer</i> Kings of Leon, jest po prostu nudny. Co świetnie kwituje ziewanie Kelego na samym początku utworu. Nie zniechęciło mnie to jednak na tyle, żeby nie przesłuchać całej płyty. Okazało się, że dobrze zrobiłem, bo zostało to od razu wynagrodzone w pierwszym utworze. <i>So He Begins To Lie </i>ze świetną linią basu jest chyba najlepszą piosenką na płycie, a na dodatek daje nam możliwość przeniesienia się ponownie do 2005 roku. Zresztą takich momentów jest kilka. Bloc Party na tej płycie często gdzieś ociera się o <i>Silent Alarm</i> albo chociaż o <i>A Weekend in the City</i>. Które było takim rozczarowaniem po debiucie, a któremu osobiście fanowałem w 2007 roku. Ocieranie oczywiście nie oznacza równania do najlepszych momentów tego zespołu, ale daje nam takie przyjemne ballady jak chociażby <i>Truth</i>. Tu ponownie całą robotę wykonuje bas, a sam utwór jest pewniakiem do singla.<br />
<br />
Do tej grupy należy także m.in <i>Real Talk,</i> <i>The Healing</i>, <i>V.A.L.I.S</i> czy <i>Day Four</i>, ale jako, że chyba każdy się orientuje jak brzmiało Bloc Party na pierwszych dwóch płytach, więc nie ma co na nie tracić czasu. Tym bardziej, że zespół Kelego Okereke po romansie z elektroniką zabawia się obecnie z mocniejszymi rockowymi brzmieniami. Więc warto skupić się na tym, bo przez większość czasu te zabawy wywołują salwy śmiechu. A śmiech podobno wydłuża życie.<br />
<br />
Zacznę od <i>Kettling </i>które od początku wpadło w moje ucho, ale ta świadomość wywoływała u mnie jakiś dyskomfort. Coś mi tu nie pasowało. Po kilku zapętleniach załapałem. Przecież to brzmi jak Feeder! A Feeder jest takim brytyjskim Nickelback przystosowanym na britpopowe podłoże. Pop-rockowe kawałki z pierdolnięciem, które spokojnie możecie puścić w każdej stacji. Jednak na wysokości 2:20 minuty w <i>Kittling </i>pojawia się riff który przypomina Weezer z najlepszych lat. Dodaje to utworowi pewnej klasy, ale czy jest w stanie uratować go w całości? Oceńcie sami. Ja obecnie jestem w stanie przyznać mu co najwyżej guilty pleasure.<br />
<br />
Tak wiem, wy jednak wciąż czekacie na te salwy śmiechu. Więc proszę. <i>Coliseum</i> z początku w stylizacji blues-contry, coś jak <i>Syloe </i>Afro Kolektywu, nagle w pierwszej minucie przywdziewa pozycję metalowego gitarzysty wykonującego headbanging. Może nie od razu takiego satanisty, a bardziej gitarzysty Metalliki czy Mastodon. Jednak absurdalność połączenia obu tych stylizacji oraz tego, że wykonuje to zespół, który jeszcze nie tak dawno zabawiał się elektroniką a wcześniej tworzył new rock revolution, po prostu rozbraja.<br />
<br />
Wisienką na torcie jest <i>We Are Not Good People. </i>Utwór zamykający płytę, który równie dobrze mógłby być wykonywany przez, hm, Green Day? Wiecie, takie gitarowe granie bez trzymanki, że producent Green Day ponownie by powiedział, że trzyma mieć jaja ze stali, żeby nagrać taką piosenką. A te riffy po drugiej minucie to chyba nagrywał im Matthew Bellamy na Wembley w 2007 roku.<br />
<br />
Na koniec zostawiłem dwa utwory, które nie pasują ani do piosenek w starej stylizacji ani do tych w której zespół testuje na słuchaczach ostrzejsze brzmienia. Jest to <i>Team A</i> oraz <i>3x3. </i>Mimo tego, że w pierwszym z tych utworów został zastosowany podobny motyw zapętlenia, co w <i>Octopus</i>, to jest on zdecydowanie ciekawszą piosenką. Jest to chyba jedyne udane połączenie starej stylizacji z tą nową, ostrzejszą. A samo <i>Team A</i>, chociaż początkowo niepozorne, po kilku przesłuchaniach staje się czarnym koniem na tej płycie. Natomiast <i>3x3 </i>może wzbudzać kontrowersje, szczególnie poprzez histeryczno-falsetowy wokal Okereke, który może przynosić na myśl dokonania ojca dziecka Kate Hudson. Lecz sam utwór instrumentalnie się broni i szczególnie koncertowo może prezentować się dobrze.<br />
<br />
Bloc Party nieoczekiwanie powrócili z niezłym nowym materiałem. Jest tu sporo nawiązań do ich najlepszych piosenek, a nowe hardrockowe fascynacje i tak prezentują się lepiej niż te elektroniczne z <i>Intimacy. </i>Oczywiście bez takiego <i>Coliseum</i> czy <i>We Are Not Good People </i>płyta prezentowałaby się solidniej, ale w czasach cyfrowej muzyki można z tego zestawu piosenek wykroić chociażby ciekawą EP-kę. Z zestawu w składzie <i>So He Begins To Lie, 3x3, Team A, Truth </i>oraz tych pozostałych w starej stylizacji można skleić album dorównujący poziomem do <i>A Weekend in The City</i>.<i> </i>Więc jeżeli nie byliście aż takimi krytykami ich drugiej płyty, to ze spokojem możecie się zapoznać z <i>Four</i>. </div>
Szymon Sidorowskihttp://www.blogger.com/profile/12925035404153418431noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-54134553014214479942012-08-03T18:58:00.000+02:002012-08-03T19:07:05.634+02:00Enchanted Hunters: Peoria<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgB6IoG7YGVAMJjiQVM-J9Hf2MHqYM9fve3tfauYYZOELRroleGZ3w9SPV_iUCTYIDsikSfJE32arhfQSkojwPZlu5HUVFwInTTPDoThyphenhyphen26SpqmiARlRLs1afL7ovIeeBIgdD-4aI9tZXlX/s1600/peoria.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgB6IoG7YGVAMJjiQVM-J9Hf2MHqYM9fve3tfauYYZOELRroleGZ3w9SPV_iUCTYIDsikSfJE32arhfQSkojwPZlu5HUVFwInTTPDoThyphenhyphen26SpqmiARlRLs1afL7ovIeeBIgdD-4aI9tZXlX/s1600/peoria.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #073763;"><b>OCENA: 8</b></span></td></tr>
</tbody></table>
Już od dawna mierzyłem się do napisania kilku słów o tej płycie. Bo pomimo tego, że powiedziano już o niej bardzo dużo, sam nie przeczytałem o tym najważniejszym: muzyka na tej płycie jest zaprzeczeniem tego wszystkiego czym jest dzisiejszy świat. Oczywiście patrząc oczami pesymisty widzącymi wszystko w odcieniach szarości. Enchanted Hunters pamiętam jeszcze z zamierzchłych czasów, kiedy projekt był w zasadzie zupełnie czymś innym niż jest w dzisiejszej formie. Oczywiście wszystko za sprawą <a href="http://fightsuzan.blogspot.com/" target="_blank">Fight!Suzan</a>, którego autor w jakiś sposób jest związany z nimi (autor tekstów lub coś w ten deseń). Kiedyś - o ile mnie pamięć nie myli - była to muzyka zdecydowanie gitarowa. I wiecie co mam na myśli - wzmacniacze, bas i tak dalej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Kiedy ktoś mi jakiś czas temu zasugerował, że Peoria to coś dobrego, spodziewałem się właśnie tych gitar, aczkolwiek wszystkie recenzje, opinie i wpisy na wspomnianym blogu zdawały się przeczyć mojej pamięci. I rzeczywiście. Enchanted Hunters w nowej formie to zupełnie co innego. Coś co ciężko porównać do czegokolwiek co powstało na polskiej scenie (Kyst, Julia Marcell i inne tego typy to może i ta bajka, jednak nie do końca). Choć nie bardzo jest nawet sens do czegokolwiek porównywać, z uwagi na to, że Peoria to naprawdę coś innego. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Oczywiście nie na tyle, żeby dopatrywać się jakiejkolwiek rewolucji. Co to to nie. Ujęła mnie bezpretensjonalność, melodyka, prostota i oczywiście aranżacje w których niemal każdy dźwięk jest nietuzinkowy i niepowtarzalny. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Bezpretensjonalne jest na pewno podejście do muzyki, niemal z dziecięcą naiwnością. Operowanie wokalem i chórki oraz brak silenia się na oryginalność. Ta muzyka jest oryginalna sama z siebie. Czy to przez pogłosy w numerze 2, niesamowicie prosta gra na gitarze, chóry, czy załamania głosów w kluczowych momentach. Jest skromnie, ale to skromność niewymuszona i szczera. Jest ascetycznie, jednak jest to ascetyzm z wyboru. Jest to jakaś forma zabawy z konwencją - zabawa z folkiem, zabawa z utartymi schematami. To wszystko sprawia, że odbiór tej płyty wiąże się z tym, że uznajemy autorów za niesamowicie naiwnych. Bo przecież jak można oczekiwać od TAKIEJ muzyki aplauzu? Z drugiej strony, czy ktokolwiek oczekuje? </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Melodyka. Tutaj niech każdy najpierw odpowie sobie na pytanie: jak ważna jest dobra melodia oraz jak trudno jest stworzyć dobrą melodię. Taką naprawdę porządną, zostawiającą po sobie nucenie pod prysznicem albo podczas obierania ziemniaków? Tutaj takich melodii jest co najmniej kilka, tymi najlepszymi są chyba <i>Ladybug, Frost, Bohemian Queen, Pawn Shop </i>oraz <i>Twin</i>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wszytko to jest niesamowicie proste. Sprawia, że czujemy jakby muzyka, która powstaje w czyimś sercu, trafiała prosto do naszego serca. Bez cienia przesady. Nie małe znaczenie ma użyte instrumentarium - niedbała gra na gitarze, skrzypce (używane jak gitara), flet, dzwonki i mnóstwo innych ciężkich do zidentyfikowania przeszkadzajek. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Życzę sobie, żeby taka naiwność się opłacała, tak jak się opłaciła<span style="color: #1b1b1b;"><span style="line-height: 18px;"> Małgorzacie Penkalla i jej towarzyszom. Bo że płyta odniosła już na naszej malutkiej scenie sukces, nie mam żadnych wątpliwości. Tylko trochę szkoda, że o sukcesie mówimy już wtedy, kiedy przebijamy się do wieczornych audycji Trójki. Więc, Enchanted Hunters życzę jeszcze większego audytorium, a sobie - więcej takiej muzyki. </span></span></div>Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-71825190873852647152012-07-23T12:59:00.002+02:002012-07-23T14:22:33.394+02:00iamamiwhoami: kin<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://payplay.fm/disc_covers/653651150/CD.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://payplay.fm/disc_covers/653651150/CD.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #073763;"><b>OCENA: 7.5 </b></span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Pod koniec 2009 roku na serwisie YouTube pojawił się tajemniczy projekt muzyczny o nazwie iamamiwhoami. Wraz z coraz ciekawszymi piosenkami które co jakiś czas ukazywały się na youtubowym profilu, zaczęła narastać coraz większa ilość teorii kto stoi za tym projektem. Podobno największą faworytką bukmacherów została Christina Aguilera. Jednak rzeczywistość jak zwykle nas rozczarowała i prawda była taka, że za tajemniczym głosem stała nikomu bliżej nie znana Szwedka o imieniu Joanna Lee. Ja całej zabawy nie śledziłem, ba, o samym projekcie dowiedziałem się po ukazaniu płyty <i>kin</i>, więc moja radość tym większa, bo cały materiał wiernym obserwatorom był znany już od dawna. </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Cała sytuacja jest bliźniaczo podobno do tej z zeszłoroczną składanką zespołu Violens. Joanna Lee tak jak zespół Jorge Elbrechta co jakiś czas wypuszczała singiel okraszony teledyskiem. Po ukazaniu się dziewięciu singli uzbierał się materiał, który można było połączyć w jedną całość i tak powstała płyta <i>kin</i>. Sytuacja z pewnością rozczarowująca dla wiernych fanów, ale ratująca dupę takim osobom jak ja, którym coraz częściej uciekają bokiem te najlepsze zajawki. Chociaż żal obeznanych całkowicie rozumiem, bo czułem to w tym roku, gdy Violens wydali nową płytę, która w ponad połowie składała się z kawałków, które już doskonale znałem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Gdzieś między nami trwają dyskusje czy 2012 rok jest najgorszym rokiem w muzyce od lat. Z moich obserwacji wynika, że większość uważa, że tak. Na szczęście istnieje też grupka tych zadziornych, walczących i szukających do końca, którzy nie tracą wiary w to, że muzyka ma się dobrze. No i po mizernym początku roku można stwierdzić, że jest nadzieja na to, że drugie półrocze może uratować, ten już wydawało się, zmarnowany sezon. Najlepszym przykładem jest płyta <i>kin</i>. Tak jak przy większości tegorocznych albumów siedziałem znudzony, tak tu widać, że jest to zbiór świetnych singli. Lajk leciał za lajkiem, od otwierającego <i>Sever</i> poprzestając na wieńczącym płytę <i>Goods. </i>Pewnie nie łatwo uciec Joannie Lee od tak banalnych porównań jak Björk czy Fever Ray. W tym drugim porównaniu nawet wizerunkowo. Chociaż dziwne by było, gdyby Szwedka Joanna Lee nie wyglądała jak Szwedka. Czyli żeby nie była blondynką o jasnej cerze. Czasy jednak mamy takie, że z Björk możemy co najwyżej pobawić się aplikacjami i obejrzeć jest występ na żywo, bo po co ktoś miałby tracić czas na słuchanie jej nowych wydawnictw. Natomiast Fever Ray solowo wypadła na tyle blado, że pewnie też mało kto ma jeszcze nadzieję, że The Knife uda się ponownie pozamiatać. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tak więc nie ma przeszkód, żeby w nordyckiej muzyce pojawiła się nowa diwa i nikt nie ma prawa jej powiedzieć, że wpierdala się między wódkę a zakąskę. To może być czas Joanny Lee i być może na razie nic nie wskazuje na to, żeby odniosła sukces marketingowy na miarę Björk, ale też nikt nie może jej zarzucić, że jakie czasy w muzyce, taka Björk. Jeżeli już zostajemy przy konwencji tego niesłusznego porównania. Piosenki iamamiwhoami brzmią bardzo świeżo. Jest to elektronika na najwyższym poziomie. Od spokojnych ballad, po przebojowe utwory. Oczywiście z dodatkiem tego klimatu nocy polarnych. Chociaż jest też <i>Play</i>, które brzmi jakby zostało wyprodukowane przez Chaza Bundicka. Tak więc jeżeli nie wiecie czego słuchać w 2012 roku, to słuchajcie <i>kin</i>. A już niedługo na naszych łamach kolejne ciekawe tegoroczne płyty. Obiecuję! </div>Szymon Sidorowskihttp://www.blogger.com/profile/12925035404153418431noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-79208752193065155242012-07-02T02:23:00.003+02:002012-07-02T10:12:34.225+02:00Gdzie strumyk płynie z wolna: Muflon<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.radiopaniekzaaierwebradio.com/videoimagebck/Lw99UlIRjmo/bitwa_o_zwyci%C4%99stwo:_muflon_vs._wujek_samo_z%C5%82o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://www.radiopaniekzaaierwebradio.com/videoimagebck/Lw99UlIRjmo/bitwa_o_zwyci%C4%99stwo:_muflon_vs._wujek_samo_z%C5%82o.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<b>Dane personalne</b>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jakub "Muflon" Rużyłło<br />
</div><p>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Skąd</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Warszawa<br />
</div><p>
<div style="text-align: justify;">
</div><p>
<div style="text-align: justify;">
<b>Osiągnięcia</b></div>
<div style="text-align: justify;">
WBW 2006 i 2008; wygrał więcej bitew niż masz bakterii na rękach.<br />
<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<b> </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=7914451583433740160" name="more"></a><b>Szczyt formy</b></div>
<div style="text-align: justify;">
2008-2010. W 2008 gdy Muflon startował w bitwach, należało się jedynie zastanawiać kto będzie drugi.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div><p>
<div style="text-align: justify;">
<b>Cechy szczególne</b><br />
Ma tyle panczy, że <i>milion, milion, milionów</i>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Zarzuty</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie ma. <i>Wypadam z bitu? Wypadam, owszem / ale nawet jak wypadam z bitu to wypadam dobrze</i>. I jeszcze: <i>Wyprzedzam bit? Ziomuś, zrób coś / ja nie wyprzedzam bitu, ja wyprzedzam ludzkość</i>. Do 2008 ponoć nie miał flow.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div><p>
<div style="text-align: justify;">
<b>Reminescencje</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Ze względu na obfitość materiałów - top w przypadku króla polskiego fristajlu wydłużamy do pozycji dziesięciu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>10 <a href="http://youtu.be/5YJPGZQ-2B8" target="_blank">vs Eskobar</a> (Bitwa o Uniwerek, 2010, Warszawa)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Jest rok 2010. Muflon występuje coraz rzadziej, na bitwy wpada okazyjnie. Raczej już dla radochy z fristajlowania niż chęci prawdziwego battlowania. Hejterzy powiedzą, że największego pancza rzuca Mistrz jeszcze podczas gry w kamień-nożyce-papier. Może to i prawda, ale radość z rapowania w tych kilku minutach, płynność, luz. Bije od Muflona samoświadomość własnej klasy. Zresztą, <a href="http://youtu.be/5YJPGZQ-2B8">rok wcześniej</a>, też z Esko. Też fajnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>09 <a href="http://youtu.be/UcdwXmgZgpc" target="_blank">vs Mełcin</a> (Szczecin, 2008)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Czy jest tu Szczcin? Szczecin siema / czy jest tu Szczecin, bo Mełcina już dawno nie ma. </i>Wejście Muflona na temat zjada wszystko. Gry słów, pancze, wściekłość, pogrom. Mełcin przypomina w tej walce Poga AD 2005: jak wtedy ludzie nie rozumieli jakim cudem białostoczanin wygrał WBW, tak w tej walce głowią się jakim cudem doszło do dogrywki. Chyba tylko po to, by Muflon więcej ponawijał.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>08 <a href="http://youtu.be/KXra8SUtQBU" target="_blank">vs Skad</a> (Bitwa o Mokotów, Warszawa, 2008)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Najlepsza bitwa w historii polskiego fristajlu. Najlepsza forma Muflona ever. I największa deklasacja w historii. <i>Dobra, zamnij japę, a ja ci coś powiem</i> / t<i>o nie jest Skad, to są kurwa Skaldowie / jadą jadą sanie / ty masz przejebane</i>. Tetris wije się i łapie za głowę, publika szaleje, a Muflon bez spiny czeka na kolejnych rywali, których będzie zjadał z determinacją wygłodzonego człowieka na widok bochenka chleba. Przygotujcie się na pogrom, potem polegli jeszcze Flint, Białas i Enson.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>07 <a href="http://youtu.be/urqwAIUcG4Y" target="_blank">vs Flint</a> (Bitwa o Mokotów, Warszawa, 2008)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Choć to w finale Muflon rzucił jeden ze swoich najlepszych panczy (od <a href="http://youtu.be/1hJim8Mpw1I?t=8m22s" target="_blank">8:22</a> w temacie "zła sława", Enson nie mógł po czymś takim tego wygrać), to jednak bitwa z Flintem jest mym zdaniem najciekawszym pojedynkiem Muflona. Słynna już przyjaźń obu raperów zazwyczaj nakazywała im zachowywać się po koleżeńsku: kiedy rapowali razem na Microphone Masters z ich ust płynął "pokojowy fristajl". A przecież ten braterski związek jest fantastycznym tematem-dostarczycielem panczy. Poczynając od tak mistrzowskich, złożonych na podwójnym rymie i wyrażających uniwersalne mądrości życiowe jak <i>to jest mój brat, ale to jest marna opcja / bo w każdej rodzinie jeden Muflon, jedna czarna owca</i>. A skończywszy... nie, ta bitwa mogłaby się nie skończyć, a Muflon dowalałby kolejnymi panczami o swym przyjacielu. Mistrzostwo świata.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>06 <a href="http://youtu.be/norUjW_jg3A" target="_blank">Jam po Microphone Masters II</a> (Warszawa, 2008)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Historia tego jamu jest iście niesamowita. Oto po jednej z cyklicznych imprez Microphone Masters w klubie wybucha pożar, co odcina dostawę prądu. Nieustraszeni fristajlowcy pozostają na scenie, a ekipa jest niezła. Proceente, Goły, Eskobar, Flint, Duże Pe, Dolar. Ale show absolutnie kradnie mistrz z Warszawy. Ile można wymyślić panczy o świeczkach, ciemności i okolicach? <i>Jestem Muflon, za dobre rymy mi podziękuj / jesteśmy jak brzydkie panny - najlepsi po ciemku</i>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>05 <a href="http://youtu.be/Lw99UlIRjmo" target="_blank">vs WSZ</a> (Bitwa o Zwycięstwo, 2009)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejna bitwa ukazująca absolutną dominację Muflona na krajowym podwórku. Po odprawieniu 3-6a (polecam ich walkę, genialny pancz o <i>Rejsie</i>!) i Flinta, przyszedł czas na finał. W nim spotkał się faworyt wszystkich gimnazjalistów, cieniasów, miłośników poezji częstochowskiej - Wujek Samo Zło. Nie wiem jakim cudem zdołał to wygrać (były?) ziomal TDFa. A, no tak, jury nie znało się na fristajlu. Od 11:47 zaczyna się wielki bonus - fristajl Muflona; <i>pogadajmy o radiach</i>. Jak tu gadać, gdy ktoś zamknął temat?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>04 <a href="http://youtu.be/u_HR1iQJpoI" target="_blank">vs 3-6</a> (Bitwa o Białystok, 2008)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Jedna z moich ulubionych walk. Połączenie wysokiej przecież stawki wraz z niewyobrażalnym luzem. Jak on tu jedzie - czasem bez sensu, czasem genialnie, czasem prześmiesznie. Nie masz co robić rano, gdy idziesz do pracy / na uczelnię / do szkoły? Znajdź kilka minut i odpal tę walkę. <i>To jest klub Fama, to jest niezła fama / Pezet mówił, że chodzi fama że mieszkasz sama</i>. Jeśli nie lubisz fristajlu, odpal tę walkę. Jeśli po niej dalej nie lubisz fristajlu... jesteś przypadkiem beznadziejnym.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>03 <a href="http://youtu.be/vFSO3TyNVGA" target="_blank">vs Białas</a> (Bitwa o Śląsk, eliminacje, 2008)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Według wielu - najlepsza bitwa w historii polskiego fristajlu. Nie wiem. Białas zawsze był dla mnie cieniasem, wyglądał jak plemnik z reklamy Dureksa. Jedno nie ulega wątpliwości: klasyg.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>02 <a href="http://youtu.be/TlnKFbPoNh4" target="_blank">vs 3-6</a> (Microphone Masters VII, Warszawa, 2010)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Muflon miewał walki bardziej nasączone panczami, ale jeszcze chyba nigdy nikt nie był tak blisko. A jednocześnie tak daleko, bo na *każdą* zaczepkę 3-6-a Muflon odpowiada jeszcze lepiej. Efekt? Walka na niewyobrażalnym poziomie. Tu jest wszystko - pancze, styl, flow, wkurwiony 3-6, emocje. Obaj panowie mają zresztą świadomość, że uczestniczą w czymś ponadczasowym. Zbijanie piątek na koniec = jesteśmy zajebiści. Jesteście.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>01 <a href="http://youtu.be/N5RiiAqkIaY" target="_blank">vs Tetris</a> (Bitwa o Cynk, 2009)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli jakiś raper wyraźnie nie leżał Muflonowi, to właśnie Tetris. Ciężko powiedzieć dlaczego - wszak pancze zazwyczaj grały dla dwukrotnego zwycięzcy WBW. A jednak, większość walk z raperem ze ściany wschodniej mistrz przegrywał. Oj, Tet, było nie rzucać tego z tym zarostem. <i>Więc razem mamy... DWA!</i> Masakra.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://youtu.be/3gzvnizme6I" target="_blank">Bonus#1</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://youtu.be/2j426sdjzVQ" target="_blank">Bonus#2</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://youtu.be/Jqu3-Fm0PII" target="_blank">Bonus#3</a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dozgonne propsy.</div>Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7914451583433740160.post-15473306829286332072012-06-14T16:10:00.002+02:002012-06-14T16:11:58.184+02:00Gdzie strumyk płynie z wolna: Tetris<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.hip-hop.pl/teksty/data/img/0/5/9/1196154950_0_big.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="http://www.hip-hop.pl/teksty/data/img/0/5/9/1196154950_0_big.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<b>Dane personalne</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Adam "Tetris" Chrabin</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Skąd</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Siematycze</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Osiągnięcia</b></div>
<div style="text-align: justify;">
"Nie ma"; finalista WBW 2004 i 2005.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b> </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<a name='more'></a><b>Szczyt formy</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Prawdopodobnie 2004 i 2008.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Cechy szczególne</b><br />
Najpłynniej fristajlujący człowiek w historii polskiego fristajlu, prawdopodobnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Zarzuty</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Niektórzy chyba się obsrywali przed walką z Tetem; nigdy nie udowodnił swojej klasy przez zwycięstwo w WBW. <i>Mistrzowie się zmieniają a niektórzy nigdy nimi nie byli</i>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Reminescencje </b><br />
<br />
05 <a href="http://youtu.be/D4s4JVQ-fsU">Tetris VS Muflon</a> (Bitwa o Cynk vol. 4, Szczecin, 2011)<br />
Okej, zaczynamy od Tetrisa, jakiego lubimy najbardziej. Charakterystyczny dla późniejszego okresu kariery Teta brak panczy rekompensuje płynność nawijki; radość z fristajlowania aż bije z monitora. <i>Pierdolony Kid Cudi</i>.<br />
<br />
04 <a href="http://youtu.be/MjrkbGuELWQ">Tetris VS Puoć</a> (Microphone Masters I, Warszawa, 2008)<br />
Legendarna edycja Microphone Masters. Legendarny występ Puocia, który w sposób oczywisty przegrał wszystkie trzy bitwy.<br />
<br />
03 <a href="http://youtu.be/Llpxi6e-1_I">Tetris VS Duże Pe</a> (Microphone Masters I, Warszawa, 2008)<br />
Udany rewanż za rok 2004: pancz na temat "domek na prerii" (odrzucone: bizon - żyrandol) - jeden z najlepszych w historii.<br />
<br />
02 <a href="http://youtu.be/vr3hukeQpEo">Tetris VS Diox</a> (WBW 2005, półfinał, Warszawa)<br />
<i>Pu-pu-pu-pu-PA! Tetris tak to uzi.</i> Po tej walce Diox skończył karierę - co wyszło na dobre i jemu, i polskiej scenie fristajlowej.<br />
<br />
01 <a href="http://youtu.be/vr3hukeQpEo">Tetris VS Duże Pe</a> (WBW 2004, grupa, Warszawa)<br />
Najlepsze wejście w historii na temat? Bardzo możliwe. Gdyby tę formę zaprezentował w finale...</div>Unknownnoreply@blogger.com3