środa, 28 stycznia 2009

Intro

Trzech kumpli spotkało się w pubie. o2 wziął browara, SimonS wziął browara, Yeti... Yeti browara nie pijał. Lubiał udawać abstynenta.

Yeti
: No to... No to może bloga?
SimonS: W sumie...
o2: Tak! Bloga! Będziemy pisać bloga kvrwawaszamać!

No i poszło...Siedli przy stoliku. Pierwszy spróbował o2.

o2: Witamy. Ten oto blog powstał zupełnym przypadkiem w rękach trzech osób, które muzykę traktują jako coś więcej. SimonS, jesteś tam?
SimonS: Eee... pozdrawiam mamę i tatę.
Yeti (wyrywając się): Jako że nasze poglądy na muzykę radykalnie się różnią, na wstępie chciałem zaznaczyć, że zapewne nie zgodzę się z większością notek kolegów.
o2: To i nawet lepiej. Zawsze lepiej spojrzeć na coś z trzech stron niż z jednej, nie?
SimonS: I tak rację zawsze będzie miał obiektywny Yeti. ;)
Yeti: Eee... sam chciałeś mnie na naczelnego!
o2: Bo SimonS to się zawsze bał odpowiedzialności. Nieważne... Co to ja...Aha! Bo wiecie, my tu chcemy o muzyce, co nam leży, a co nie. I czemu akurat to. A czasami może nawet coś ponadto?
Yeti (wypuszczając głośno powietrze): Uff, jak dobrze, że teraz kolej SimonSa!
SimonS: Ja pierdolę, nic nie zrozumiałem...
Yeti: Eeeeej, stawiasz mnie w trudnej sytuacji...
o2: Ta rozmowa zmierza do nikąąąąąąąąąąąąąąd.
SimonS: Wracając do sedna sprawy: chcemy pokazać ludziom, że muzyka to nie tylko music television i że wciąż się ma dobrze, a słowa, że muzyka się skończyła, są fikcją.
Yeti: Poza indie, które faktycznie skończyło się grubo ponad dwadzieścia lat temu...
o2: Teraz to ja nic nie rozumiem.
SimonS: Krążą plotki, że nawet nadszedł kres fickyjnego indie, więc przed muzyką nastają piękne lata!
Yeti: Łooooooo tam, piękne lata? Kylie coraz starsza, Radiohead się rozdrabnia. Na metalu się nie znam, ale oni sami chcą być mroczni, a nie piękni...
SimonS: Dobra, dobra, dosyć pieprzenia. Muzyka jaka jest każdy widzi. Tak poza tym, to będzie spoko, nie? Nie pobijemy się?
Yeti: Bić się nie będziemy, co najwyżej zawalę Ci skrzynkę mailową...
o2: Paranoja...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja apeluje: nie gryź, a jeśli już musisz, to inteligentnie. Zastrzegamy sobie prawo do wycięcia Twojego komentarza, szczególnie jeśli będzie zawierał bluzgi. Prosimy, nie pisz jako Anonimowy, jakoś się podpisz. Miłego dnia.