czwartek, 17 maja 2012

Paula & Karol: Whole Again

OCENA: 5.5
Niektórzy twierdzą, że Paula i Karol grają w czasach złych dla muzyki gitarowej. Że to już było, przeminęło i oni "chuja na to kładą, teraz się gitar nie słucha". I byłoby to w porządku, gdyby nie fakt, że trzy rozmowy z trzema osobami usiłującymi przekonać mnie do "przyznania, w jakim momencie historii muzyki jesteśmy" (swoją drogą: LOL, bo im bardziej się muzyką interesuję, tym mniej wiem w jakim momencie jesteśmy; oni zaś wiedzieli wszystko - co sporo mówi o ich dyletanctwie. Nevermind) kończyły się słuchaniem jakiegoś dubstepu, ewentualnie jazzu (no okej, ludzie którzy dowiedzieli się o istnieniu jazzu dwa lata temu mogą sądzić, że to w tym gatunku leży przyszłość).

Tymczasem jakbyśmy się nie wzbraniali, tak każdy z nas ciepłej, słonecznej wiosny potrzebuje trochę gitar i zaśpiewów. Niektórzy radzą sobie odświeżając stare płyty, co jakoś tam rozumiem, inni zaś - poszukują nowych wrażeń. Dla tych drugich z pewnością nie jest płyta Pauli i Karola, bowiem muzyka nie staje tu do góry nogami. Zwolennicy postępu mogą więc narzekać, że gitara na tej płycie ma wciąż sześć strun, a głosy stosują typowe rozwiązania dla każdego duetu mężczyzna-kobieta śpiewającego do gitary akustycznej.

Mówiąc krócej: nie znajdziecie tu nic więcej niż to, co myślicie, gdy czytacie określenie "bezpretensjonalny duet z gitarą i nie tylko". Dla mnie - to właśnie jest spoko. Paula i Karol nie szokują więc, nie zmieniają nic, nie pokazują pazurów, nie wiem nawet czy rozwinęli się od poprzedniego wydawnictwa. Who cares? Ważne, że będę miał czego słuchać w te ciepłe, wiosenne dni.

O ile w tym roku nadejdą.

3 komentarze:

  1. zgadza się, są spoko, a nawet więcej,nie wali po uszach i nie wkurzają,super się słucha

    OdpowiedzUsuń
  2. zgadza się, są spoko, a nawet więcej,nie wali po uszach i nie wkurzają,super się słucha

    OdpowiedzUsuń
  3. zgadza się, są spoko, a nawet więcej,nie wali po uszach i nie wkurzają,super się słucha

    OdpowiedzUsuń

Redakcja apeluje: nie gryź, a jeśli już musisz, to inteligentnie. Zastrzegamy sobie prawo do wycięcia Twojego komentarza, szczególnie jeśli będzie zawierał bluzgi. Prosimy, nie pisz jako Anonimowy, jakoś się podpisz. Miłego dnia.